Na pewno nie jestem najbardziej zorganizowaną osobą na świecie, chociaż podobno jako zodiakalna panna powinnam taka być ;) Mimo wszystko jakoś ogarniam życie - głównie dzięki codziennym pomocnikom. Czego używam?
#1. Kalendarz
Używam kalendarza szkolnego z Biedronki. Nie powiem, żeby był najwygodniejszy na świecie (jest dość gruby i ciężki) ale za to jest piękny ;) Stosuję w nim "color coding" - każda kategoria ma swój kolor. Póki co pomyliłam się tylko raz ;) Tych samych kolorów używam też w kalendarzu, który wisi u nas nad lodówką.
Dzięki takiemu systemowi kolorystycznemu jeden rzut oka wystarcza żeby ocenić czy danego dnia mam coś do zrobienia na uczelnię czy czekają mnie same przyjemności :)
Na pierwszej stronie, pod okładką, przykleiłam kilka kolorów indeksowników i po kilka samoprzylepnych karteczek. Jeśli uznam, że potrzebuję coś zaznaczyć, albo zrobić szybką listę - mam je pod ręką.
Poniżej możecie zobaczyć mój system kolorystyczny w wykorzystaniu. Dodaję też czasem washi tape i naklejki, żeby dorzucić jeszcze trochę koloru :)
#2. Notes
Poza kalendarzem, mam jeszcze notes w linie. Jest to "wielofunkcyjny organizer", który dostałam kiedyś na konferencji, na którą nas wysłano z uczelni. Jego wielofunkcyjność polega na tym, że w okładce ma 4 GB pendrive, a z tyłu mapę ;) Używam go do notatek, które nie mają szczególnego związku z konkretną datą.
Robię w nim listy na wyjazdy, listy typu bucket list, ale też rozpisuję co ma się znaleźć w konkretnym poście (pomysł zaczerpnięty od
One Little Smile :) ). Mam kilka zakładek - z serialami do obejrzenia, przepisami do wypróbowania, pomysłami na posty. Swego czasu prowadziłam też dziennik włosowy:
Robię w nim też codzienne/weekendowe listy rzeczy do zrobienia - jedną pokazywałam ostatnio na
fanpage :) Tego typu listy robię też czasem w luźnych notesikach z kartkami leżących na biurku - bardzo mi się podoba ten dostępny w
sklepie Aliny - jeszcze chwila i się na niego skuszę :D
#3. Tablica
Tablica suchościeralna DIY, którą pokazywałam w poście już ponad rok temu :) Fajnie się sprawdza jako szybki przegląd całego miesiąca. Trzeba tylko pamiętać, żeby ją aktualizować :)
#4. Aplikacje
Ostatnia kategoria pomocników, o której chcę wspomnieć. W dzisiejszych zelektryfikowanych czasach ciężko z nich nie korzystać, prawda? Mam kilka aplikacji, które pomagają mi ogarniać rzeczy, nad którymi środki wspomniane wyżej nie panują:
Listonic -
android |
iOS |
Strona WWW - aplikacja, która pozwala na robienie list zakupów. Jej genialną funkcją jest współdzielenie list - kilku domowników może na bieżąco dodawać nowe produkty, albo dokupywać rzeczy do domu.
Episoder -
iOS - oglądam stanowczo za dużo seriali. Ta aplikacja pozwala mi odznaczać, który odcinek już obejrzałam, a w przypadku seriali, które są nadal emitowane - kiedy będzie następny.
Period Tracker -
android |
iOS - typowo kobieca aplikacja. Wstukujemy, kiedy zaczyna nam się i kończy okres, po kilku cyklach aplikacja pokazuje nam, kiedy wypadnie nam następna miesiączka. Można też dodawać różne objawy/symptomy/dolegliwości, które nam dokuczają. Takich aplikacji jest teraz mnóstwo - myślę, że każdej kobiecie się przyda :)
To chyba tyle. Dzięki tym rzeczom wiem jeszcze gdzie jest moja głowa. Daleko mi do perfekcyjnego zorganizowania i zawsze płaczę z zazdrości oglądając filmiki Elle Fowler z jej pięknie udekorowanym, idealnie zorganizowanym planerem, ale dążę do poziomu zadowalającego :)
A jakie są Wasze sposoby na to jak się zorganizować? Może jest jakaś aplikacja, której jeszcze nie znam? Piszcie!
Podoba Ci się u mnie? Możesz polubić stronę bloga na facebooku, zaobserwować go na bloglovin, albo wejść na mój instagram! Zapraszam :)