29 października 2012

Moje ulubione aplikacje cz. I

Piszę ten post dlatego, że sama uwielbiam je czytać, oglądać takie filmiki na youtubie, a nie zawsze łatwo je znaleźć :)

Pokażę Wam dzisiaj szybko kilka aplikacji, które ja lubię. Większość z nich działa i na produktach apple i na androidzie :)

1. Instagram

Znany już chyba wszystkim.
Ja lubię go nie tyle za filtry, co za możliwość obserwowania różnych dziewczyn z youtuba, szukania zdjęć po tagach itp. 
Jeżeli będziecie miały ochotę, to kiedyś napiszę Wam, kogo warto zaobserwować :)

2.Pinterest 

O samej stronie pisałam Wam TUTAJ, aplikacja jest jej przyjemnym dopełnieniem.
Niesamowicie umila nudne wykłady ^^

3. My fitness pal. 
Bardzo dobry licznik kalorii, z dużą bazą. Są nawet niektóre polskie produkty, można dodawać własne. 
Aplikacja jest uzupełnieniem strony, ale samodzielnie działa bardzo dobrze. 
Można samemu ustalać sobie cele, podział białko/węglowodany/tłuszcze itp.

A tutaj ich ikonki:


4. Wunderlist


Aplikacja idealna dla tak niezorganizowanych osób jak ja.
Tworzy się tutaj listy, dowolną ilość, w bardzo prosty sposób.
Ja często dodaje je w biegu, jak potrzebuję coś zanotować.
Fajna jest opcja synchronizacji, dzięki czemu mam to samo na ipodzie i na telefonie :)

i ikonka:

I na koniec fajna gra:
5. Jetpack

Mamy typka z odrzutowym plecakiem, musimy nim latać, zbierać moniaki i unikać niebezpieczeństw.
Oprócz tego zaliczamy różne misje. 
Brzmi głupio, ale gra naprawdę wkręca ^^

I ikonka: 

To na pierwszy rzut tyle, planuję zrobić więcej części, jeżeli się pomysł przyjmie :)

A Wy używacie tego typu aplikacji?
Jakie są wasze ulubione?

28 października 2012

Manicure na czerwono i dwa swatche essensiakowe

Wiem, że macie już dość swatchy, dlatego tym razem upchnęłam dwa w jedną notkę i dodałam manicure, żeby Wam je trochę osłodzić ^^
A na koniec dla wytrwałych rozwiązanie wczorajszej zagadki^^


Pierwszy kolor to redvolution.
Czerwień wpadająca w pomarańcz. 
Miałam nadzieję, że będzie wpadać bardziej w koral, ale niestety, jest jak jest:



Drugi kolor to nudziak, 
hazelnut cream pie.

Daje lekkie różowe refleksy i jest idealny do manicure typu dłoń manekina. Polecam!




I na koniec różany manicure, w którym postanowiłam wykorzystać wszystkie cztery moje czerwone lakiery, żeby udowodnić sobie, że nie są identyczne. 
No i nie są :D



Róże są wydziubane wykałaczką, jak zawsze nieidealne, ale takie być miały.

Kto czeka na rozwiązanie zagadki z wczorajszego posta?

Powiem Wam, że Wasze typy bardzo mnie rozbawiły, bo znam wszystkich chłopaków z tej drużyny :D



Mój to OCZYWIŚCIE ten po środku, w okularach :D
Tylko dwie z Was go obstawiły - czy to znaczy, że nie pasujemy do siebie? :D



Jak podoba się Wam nowy wygląd bloga?
Coś jeszcze poprawić, podciągnąć?



25 października 2012

Pierwsze Urodziny Liliowego Zakątka :)

obrazek znaleziony na weheartit, dorobiłam napis :D
Taaaaak, to już dzisiaj!

Pomyślałybyście?

Strasznie szybko to zleciało, aż nie mogę uwierzyć, że udało mi się wytrwać :P

Ale to nie jedyny powód do radości:


Taki obrazek zastałam dzisiaj po powrocie do domu :)

Dziękuję Wam taaaaaaaaak bardzo! :D

Nie będę się bawić teraz w analizowanie statystyk z tego roku, nie wydaje mi się to potrzebne :)

Stanowczo należy Wam się konkurs, niestety będziecie musiały jeszcze trochę poczekać. Nie mam w tej chwili kompletnie kasy na fundowanie nagród! :D Jeżeli czyta to pracownik jakiejś firmy, która chciałaby zasponsorować nagrody w ramach współpracy, to proszę o pilny kontakt xD Poczekacie jeszcze troszeczkę, prawda?

Także jeszcze raz dziękuję Wam bardzo, mam nadzieję, że wytrzymamy razem jeszcze nie jeden rok :) 






24 października 2012

Jak odratowałam paznokcie :)

Myślę, że każda z nas miała taki moment, kiedy zaczęła się 'rozpadać': Włosy lecą z głowy, paznokcie się roztrajają przy najmniejszym dotknięciu czegokolwiek, a twarz wygląda jak pizza.

Ja miałam taki koszmarny kryzys w sierpniu.

Zresztą nic dziwnego, skoro odżywiałam się jak debil, przepijając chipsy piweczkiem i generalnie nie po drodze było mi do pielęgnacji większej niż wymagają tego podstawy higieny ^^

No ale że mimo wszystko jestem kobietą, musiałam w końcu coś z tym zrobić. Do tej pory nie udało mi się ogarnąć już tylko włosów i wagi, a dzisiaj powiem Wam, jak uratować paznokcie:


Zdjęcia dzielą niecałe dwa miesiące.
Na drugim zdjęciu brzeg paznokcia jest trochę pożółkły, muszę je wyszorować cytryną ^^
Oprócz tego są mocne i supertwarde <odpukać puk puk>.
Na pierwszym zdjęciu są gołe, na drugim z odżywką eveline 8w1.

Paznokcie po lewej ścięte na zero, uwierzcie, nie chciałybyście oglądać ich długich...

Co z nimi zrobiłam?

1. Obcinamy paznokcie.

Całkiem.
Serio.

Nie odratujecie porozdwajanych paznokci, tak samo jak nie da się skleić porozdwajanych końcówek. 
Także zaczynamy od ścięcia i opiłowania paznokci.

2.Odżywka.

Ja wybrałam eveline 8w1. Co do kontrowersji na temat tej odżywki już się wypowiadałam TUTAJ. Niech każdy wybiera to, co mu pasuje, mi ta odżywka pomogła.
Pamiętajcie tylko, że ja używałam jej tylko miesiąc, a nie przed dwa lata. Teraz używam jej tylko jeżeli z paznokciami dzieje się coś złego, nakładam ją wtedy jako bazę.

Po zakończeniu kuracji eveline, przerzuciłam się na lżejszą odżywkę Joko z olejkiem arganowym. Używam jej za każdym razem jako bazy.

Myślę, że jest to baaardzo ważne w pielęgnacji paznokci - używajcie odżywki i zabezpieczajcie płytkę przed przebarwieniami.

3.Suplementy.

Jakie na kogo działają. Ja brałam calcium panthotenicum, potem jadłam siemię, aktualnie mam tabletki skrzyp&pokrzywa.

Wzmacnianie organizmu od środka w dzisiejszych czasach jest istotne, ponieważ ciężko jest dostarczyć wszystkich witamin i mikroelementów z pożywienia. 

Tak pisze Jillian Michaels, to nie tylko moje zdanie :D

4.Piłowanie każdego uszkodzenia.

Jak tylko paznokcie mi się rozdwajały albo szczerbiły, od razu spiłowywałam uszkodzenie, żeby nie postępowało dalej. 

I na koniec najważniejsze moim zdaniem:


5. Nie dłubać, nie kręcić, nie podważać, nie niszczyć!

To mega ważne. 

Ja zawsze przed otwarciem puszki podważam ją lekko, albo proszę kogoś o pomoc :D Nie odkręcam paznokciami śrubek. Nie zdrapuję nimi tynku ze ścian i nie robię podkopów. 

Za każdym razem, kiedy chcecie zrobić coś paznokciami, zastanówcie się czy jakieś narzędzie nie nadaje się do tego lepiej.


I to tyle! 

Wcale nie jest trudno, trzeba tylko trochę czasu, żeby dać skubańcom odrosnąć ;)

Jakie są Wasze patenty na zdrowe paznokcie?

Ja teraz lecę pomalować moje na czerrrrrrwono!




18 października 2012

Swatch: essence color&go 107 naughty and pink!

Dzisiaj kolejny swatch ^^ Mam jeszcze kilka lakierów, które chce Wam pokazać, więc uzbrójcie się w cierpliwość :)

Zdjęcia były robione po kilku dniach noszenia, akurat było światło ^^
Paznokcie są przejechane gel-lookiem, który na niektórych paznokciach się pobąbelkował.





Kolor jest bombowy!
Intensywny róż świetnie poprawia humor :D
Coś z serii  masz zły dzień? pomaluj paznokcie na różowo ^^

Jak Wam się podoba?
I na jakie posty macie ochotę wkrótce? 



15 października 2012

Bardzo szybka aktualizacja włosów :D

Jeżeli kiedykolwiek powiedziałam którejś z Was, że moje studia są lajtowe, to wszystko odwołuję :D
Zaraz lecę czytać teksty, analizować dane, rysować mapki, projektować osiedla i produkować referaty, ale najpierw szybciutko pokażę Wam co tam u moich włosów, bo wiem, że na to czekacie :)


Myte wczoraj wieczorem, podsuszone suszarką i spane w warkoczu :)

Oleje:
Kokosowy i alterra limonkowa, aczkolwiek przyznaję, że się do tego nie przykładałam.

Szampon:
Lush w kostce - ultimate shine
Alterra - Kofeina i Biotyna

Babydream mnie chyba uczula, ale jeszcze nie wydaje wyroku.

Odżywki:
Alterra z granatem i dwie nawilżające isany

Maska:
Alterra z granatem

Wcierka:
Joanna kuracja rzepa

Odżywki b/s:
Joanna z AB balsam
Gliss Kur z olejkami

Zabezpieczanie i "stylizacja":
Jedwab CHI
Krem do rąk z biedronki
Maść babydream

Suplementy:

Wcześniej siemię i CP, teraz kapsułki skrzyp pokrzywa i minerały.



tyle!
Znowu nie wiem ile urosły. 

I muszę podciąć końcówki. 




12 października 2012

Książki, limitki i co u mnie ogólnie :)

Hej kochaneeeee!

Teraz do Was trochę pogadam, bo dawno nic nie pisałam^^

Problem z robieniem zdjęć oczywiście nadal pozostał. Dzisiaj jak wróciłam światło nawet nie było takie złe, ale nie miał kto mi zrobić zdjęcia włosów :( Mam gotowe zdjęcia jeszcze jednego lakieru, ale chcę Wam dać chwilę od nich odpocząć ^^

Powiem Wam, że póki co uczelnia mnie trochę przytłacza i mam kuuuupeee roboty. W zeszłym roku nie robiliśmy prawie nic, więc chyba teraz trzeba nadrobić ^^ W każdym razie prawdopodobnie będzie mnie teraz trochę mniej w blogosferze.

A teraz trochę o książkach.

Spędziłam w środę jakąś godzinę w empiku buszując między regałami. Głownie na dziale z literaturą młodzieżową szukając czegoś dla mojej siostry. Dla niej tam nic nie wypatrzyłam, a sama wyszłam z całą listą książek do przeczytania :D

Jeżeli interesuje Was całość, to zapraszam na mój profil na lubimy czytać - mój nick to pannanika. A teraz pokażę Wam książkę, po którą wróciłam:



O tej książce dowiedziałam się już jakiś czas temu z filmiku Elle z All that glitters. Po opisie może wydać się prostym romansidłem, ale ma świetne recenzje na lubimy czytać, a po przeczytaniu pierwszych kilku rozdziałów czuję się wciągnięta ^^ Muszę teraz tylko szybko skończyć Hobbita :D
Póki co książka wydaje mi się bardziej podobna do "Nowego Wspaniałego Światu" Huxleya niż do Igrzysk Śmierci, co lepsze, historia wydaje się bardzo prawdopodobna.
Polecam zwrócić na nią uwagę!

Teraz szybko to, co upolowałam z limitowanki Wild Craft:


Korektor jest oczywiście ze stałej oferty.

Kupiłam set do brwi, szminkę w kolorze nude i lakier do paznokci, którego nie ma na zdjęciu, ale zaraz zobaczycie szybki swatch.

Szminka i set są bardzo fajne, miło, że do zestawu cieni dołożyli też biały. Lakier natomiast moim zdaniem jest porażką i żałuję, że go kupiłam.


Specjalnie nie powiększam tego zdjęcia, bo mam tragicznie pomalowane wczoraj na szybko paznokcie i zaraz będę je zmywać.

Dlaczego lakier mi się nie spodobał?

Po pierwsze - lakier, który w butelce wyglądał na fioletowy, jest ciemnobrązowy. Kolor jak w buteleczce widać tylko w specyficznym świetle - na przykład w ultrafiolecie -.-
Po drugie - nie wiem czy to tylko mój, czy wszystkie takie są, ale trafił mi się egzemplarz z tragicznym pędzelkiem. Masakrycznym! A szkoda, bo może gdyby dali taki pędzelek jaki jest w nowych c&g, dało by się pomalować paznokcie jedną warstwą tego lakieru. 

Kupiłam też dzisiaj śliczną płytkę essence, spróbuję jutro odbić jakiś wzorek :)

Oj to chyba tyle na dzisiaj, bo jestem absolutnie nieprzytomna. 
Ciekawa jestem ile z Was dotrwało do tego momentu, czy któraś z Was czytała Delirium, albo słyszała o tej książce i co upolowałyście z nowej limitki :)

Piszcie! Chętnie z Wami pogadam :)

9 października 2012

Swatch: Essence color&go - Little miss sunrise

Dzisiaj swatch kolejnej, przepięknej nowości lakierowej Essence.

Wiem, że trochę Was ostatnio męczę swatchami, ale początek roku akademickiego strasznie mnie rozstroił i nie potrafię się zebrać do napisania czegoś konkretniejszego, zwłaszcza, że światło kiedy jestem w domu jest podłe. Chciałam zrobić aktualizację włosów, ale pokazywanie Wam ciemnych zdjęć, albo przepalonych flashem nie bardzo ma sens, chyba same rozumiecie ^^

Także pooglądajcie jeszcze trochę więcej kolorków, a ja postaram się ogarnąć coś konkretniejszego na dniach :)





Kolor jest cudowny, na zdjęciach wyszedł dużo bladziej niż w rzeczywistości. Bardzo żałuję, że nie miałam go latem, bo wyglądałby cudownie na opalonych dłoniach, ale na jesień też będzie bardzo fajny :)

I jak Wam się podoba? 



7 października 2012

Kocham Jesień! TAG

Jak tylko zobaczyłam ten tag na amerykańskim youtubie, wiedziałam, że trzeba go przenieść do nas. W Polsce zwykle się na jesień narzeka, zresztą nie ukrywam, że ja robię to namiętnie. W tym roku jesień jest dla nas łaskawa, dlatego pokażmy, że umiemy się nią cieszyć! :)


Oryginalna lista pytań:

1. Favorite Fall lip product?

2. Favorite Fall Nail Polish?

3. Favorite Starbucks Fall Drink?

4. Favorite Fall Candle?

5. Favorite Fall Scarf or accessory

6. Haunted house, haunted hay ride, or haunted corn maze?

7. Favorite Halloween movie?

8. Favorite candy to eat on Halloween?

9. What are you dressing up as for Halloween?!

10. What is your Favorite thing about Fall?


Postanowiłam ją trochę przerobić, żeby bardziej ją dostosować do naszych realiów i trochę 'odhaloweenować' ^^ Jeżeli pasuje Wam bardziej lista oryginalna, nie krępujcie się i odpowiedzcie na tamte pytania :)

1. Ulubiony produkt do ust na jesień?
2. Ulubiony jesienny lakier do paznokci?
3. Ulubiony jesienny napój?
4. Ulubiony jesienny zapach/świeca/perfumy?
5. Ulubiony szal, szalik, chusta etc na jesień?
6. Ulubiona zmiana w przyrodzie?
7. Ulubiony horror, film o duchach, film na halloween?
8. Ulubiony jesienny owoc/potrawa?
9. Za co przebrałabyś się na halloween?
10. Co najbardziej lubisz w jesieni?

No i teraz moje odpowiedzi ^^



1. Ulubiony produkt do ust na jesień?

Ponieważ jesienią bardzo łatwo pierzchną mi usta, muszę używać jakiejś pomadki ochronnej. Błyszczyki raczej się nie nadają - wieje i włosy kleją mi się do ust ^^


Mój aktualny faworyt - smakers o smaku waty cukrowej


2. Ulubiony jesienny lakier do paznokci?

To lakier, którego użyłam dopiero raz, ale na pewno będzie często gościł na moich paznokciach tej jesieni:


Przepiękna żółć od essence - jestem zakochana ^^

3. Ulubiony jesienny napój?

Earl grey z sokiem malinowym i cytryną. Na jesień, na zimę, nie ma nic lepszego i bardziej rozgrzewającego :)

4. Ulubiony jesienny zapach/świeca/perfumy?

Ja wybieram świecę, którą już drugi raz kupiłam w Ikei, o zapachu jabłek i cynamonu. Zapach jest cudowny i intensywny, nawet jak świeca stoi zgaszona :)


5. Ulubiony szal, szalik, chusta etc na jesień?

W tym roku dorobiłam się cudownego komina :D Oto alternatywny sposób noszenia:


Nie pytajcie skąd jest - dostałam i nie wiem^^

6. Ulubiona zmiana w przyrodzie?

Ja uwielbiam różnokolorowe liście i kasztany. Muszę jakichś nazbierać i zrobić sobie jesienną dekorację :)

7. Ulubiony horror, film o duchach, film na halloween?

Nie lubię horrorów! Nie po to oglądam film dla rozrywki, żeby potem umierać ze strachu. 
Z duchów bardzo lubię Kacperka, myślę że Casper i Wendy to dobry film na halloween^^


A tak w ogóle, kto z Was pamięta "Gęsią skórkę"? :D

8. Ulubiony jesienny owoc/potrawa?

Uwielbiam śliwki. Pod każdą postacią. I crumble. I dynie, chociaż po jakimś czasie mi się przejada ^^

9. Za co przebrałabyś się na halloween?

Szczerze mówiąc w tej chwili nic nie przychodzi mi do głowy, ale uwielbiam kostiumy śmieszne i kompletnie niepoważne, na przykład ten kostium uważam za genialny, chociaż pewnie wiele z Was stwierdzi, że jest niesmaczny ^^



10. Co najbardziej lubisz w jesieni?

Kolory! Czasem są żywsze niż wiosną. 

I to tyle! Jesień da się lubić ^^ (dopóki nie leje, albo nie ma tak tragicznej wichury jak wczoraj w nocy, ale ćśśśśśśś :P)

Taguję:

1. one little smile
2. Ewalucję
3. B.
4. Kamę
5. Orlicę
6. Em
7. Chill Cake
8. Każdego, kto to czyta i ma ochotę odpowiedzieć ^^

Mam nadzieję, że TAG Wam się spodoba i zobaczę dużo odpowiedzi :)






5 października 2012

Swatch: Essence color&go 117 I'm so very i 121 gold fever

Zacznę od tego, że pierwszy tydzień zajęć totalnie mnie rozwalił i aktualnie zasypiam na kanapie z wielkim kubasem kakałka, oglądając "jak wytresować smoka". Więc jeżeli cokolwiek co napiszę w tej notce nie będzie miało ładu i składu, to wybaczcie. 

O swatche złotego lakieru prosiłyście już dawno. Nie wiedziałam tylko jak go Wam pokazać.
Próbowałam raz pomalować nim całe paznokcie - niestety wymagało to 5 warstw i stu lat schnięcia. 
Za to prześlicznie się skubany komponuje z nową czerwienią - I'm so very. 

Czerwień niestety u mnie zawsze szybko się ściera, paznokcie malowałam w środę wieczorem...






No i co sądzicie?
Który kolor bardziej Wam się podoba?

4 października 2012

Wszyscy mają - mam i ja! Okulary Firmoo :)

Taaak, wiem, że macie już dosyć tych postów, ale przeczytajcie jeszcze ten jeden, bo warto :)

Jestem jedną z niewielu blogerek, które same zgłosiły się do współpracy z firmoo - tak też można! Ale o tym na końcu ^^
Okulary u innych dziewczyn na tyle mi się spodobały, że zechciałam sama je przetestować. Wybrałam na stronie fajną, przeciwsłoneczną parę, napisałam do firmoo i już następnego dnia miałam odpowiedź, że się zakwalifikowałam :) Po tygodniu okulary były u mnie, a tak wyglądają:



Pewnie już wiecie, że okulary firmoo przychodzą z etui, materiałowym woreczkiem, zestawem śrubek i śrubokrętem. 
Moje etui jest maksymalnie plastikowe, ale trzyma się nieźle i nie zajmuje dużo miejsca w torebce, więc nie narzekam ^^


Okulary są wygodne, chociaż są trochę za luźne i gdy założymy ja na włosy potrafią spadać.
Moje mają dość jasne szkła - są super na lekkie słońce, ale na plaży raczej się nie sprawdzą. 


Całość oceniam bardzo pozytywnie, przyznam szczerze, że zanim dowiedziałam się o programie dla blogerów zastanawiałam się nad zamówieniem pary :)

Aktualnie można zamówić pierwszą parę za same koszty przesyłki, czyli około 18$
Moim zdaniem warto!

Dla blogerek i blogerów:
Pod linkiem znajdziecie informacje jak zgłosić się do testowania okularów firmoo :)


Jak Wam się podoba moja para? 


3 października 2012

Bo promocjom i nowościom oprzeć się nie da! Kolejny haul ^^

No niestety. Jestem kobietą i łatwo ulegam takim rzeczom jak promocje, wprowadzenie nowego asortymentu, przeceny. Mój portfel strasznie mnie za to nie lubi, ale co ja poradzę?

Na sam początek Bath&Body Works:

Zakupy jak najbardziej usprawiedliwione. Promocje z okazji otwarcia były tak korzystne, że normalnie zapłaciłabym pewnie ze dwa razy więcej.

A oto co wylądowało u mnie:



Jeszcze dwa żele - promocja dwa za jeden ^^


Dwa wkłądy zapachowe - promocja dwa za jeden

I w tym miejscu chcę Was uczulić na to, żebyście nie kładły wtyczki z wkładem poziomo. Zalałam sobie w ten sposób całe biurko połową takiej bańki, ucierpiał też kalendarz i teraz baaardzo mocno pachnie...


Kolejny brelok


Balsam, który dawali gratis do mgiełki - świetny, odświeżający zapach, polecam!


Mgiełka! Prześliczny, słodki zapach.

Tym razem kupiłam więcej, bo łatwiej mi się było odnaleźć ^^ Poza tym był ze mną mój mężczyzna, który mimo kompletnego braku zainteresowania tematem pomógł mi wybrać zapach mgiełki i balsamu :D
Był też przeszczęśliwy, że wreszcie jest sklep, w którym bezproblemowo będzie mógł mi kupować prezenty ^^

A teraz rossman:

Czy któraś z Was zaprzeczy, że nowa gazetka promocyjna wręcz zmusza do zakupów?


Kupiłam zapas maski do włosów, a oprócz tego do przetestowania szampon kofeinowy i dwie odżywki z isany, obie intensywnie pielęgnujące :)

No i na koniec "szybkie zakupy" w oczekiwaniu na pociąg.

No niestety, tutaj już nie jestem w żaden sposób usprawiedliwiona, zwykła, ludzka słabość...


Pierwszy lakier to nude glam, reszta color&go.
Jak powiększycie zdjęcie, to dopatrzycie się numerków. 

Obiecuję, że przechodzę na lakierowy odwyk, bo to się zaczyna robić niezdrowe ^^

To na szczęście tyle. Teraz już nic nie będę kupować, chyba że do BBW wejdzie nowa kolekcja :D

A co tam u Was?
Też tak łatwo poddajecie się pokusom?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...