8 października 2015

Gdzie zjeść we Wrocławiu? || Przegląd knajp, barów i pubów, które odwiedziłam



Tak jak obiecałam w poprzednim poście z relacją z Wrocławia - dzisiaj zajmę się tym, co pomięłam wczoraj - miejscami, gdzie jedliśmy i piliśmy. Podczas wycieczki nie myślałam o tym, że napiszę taki post, dlatego nie mam zbyt wielu własnych zdjęć z lokali. Wybaczcie! Ale przejdźmy do rzeczy przyjemnych... 

Bar Dyskontowy Swojska Chatka 
ul. Kazimierza Wielkiego 17

Coś jak bar mleczny. Duży wybór dań typu pierogi, kotlety, zupy. Ale najważniejsze są - ceny. Za dwie osoby nie płaciliśmy więcej niż 20 zł. Zupa to koszt ok. 3 zł, zestaw "obiad wzorcowy" - mielony, ziemniaki surówka - 6,90. Porcja pierogów - dosyć spora, a pierogi bardzo smaczne - 4,90. Jedyny minus - dania leżą za szybą i w momencie podania są już ledwo letnie. Mimo to warto tam zajrzeć, zwłaszcza gdy ma się studencki budżet i potrzebę najedzenia się domową szamką :P 

ZZ Top 
ul. Kazimierza Wielkiego 25/1A  

Zupy i Zapiekanki. Bardzo ciekawy pomysł na bar szybkiej obsługi. Zupy do wyboru były różne, my wzięliśmy czosnkowy bulion z mieloną wołowiną i tagiatelle, był też krem kukurydziany i kilka innych. Raczej nie są to zupy typu rosół czy pomidorowa, ale ponoć też się trafiają - trzeba sprawdzać na ich facebooku. TU możecie zobaczyć aktualne menu i ceny :) Jest dość tanio, za dwie osoby nie powinno przekroczyć 40 zł, ale to zależy od tego, co wybierzecie :) Zapiekanki są różne, od podstawowych po dość wymyślne, zupy tak jak pisałam wcześniej. Nam nie pasowało tylko to, że w naszym czosnkowym bulionie nie było czuć ani grama czosnku, który bardzo lubimy ;) 

Bazylia
Kuźnicza 42 (przy UWr)

To ostatnie z takich typowo barowo-tańszych miejsc, o których chcę opowiedzieć. Bazylia to coś w rodzaju stołówki studenckiej, gdzie jedzenie jest na wagę. Płacimy 2,70 za 100 g. Z jednej strony jest to tanio, a z drugiej taka opcja płacenia jest bardzo zdradliwa - nie wiadomo, ile nakładamy, a kusi wszystko. Jedzenie było bardzo nierówne, ale w ogólnym rozrachunku raczej smaczne. Też dobre miejsce na szybki, sycący obiad za niewielkie pieniądze :)

BLT&Flatbreads
Ruska 58/59

Praktycznie na samym rynku. Bardzo obszerne menu - od burgerów, przez pizze, po wrapy i sałatki. Do tego craftowe piwa z nalewaka. My jedliśmy burgery - ja zwykłego cheesa z jajkiem sadzonym, mój mężczyzna bardziej wyszukanego, z wołowiną angus, dynią i awokado. Do tego frytki z sosem majonezowo-czosnkowym (bardzo smacznym!). Wszystko smaczne, ale średnio doprawione. Jakby kucharz się bał, że przesadzi ;) Ceny - za te dwa burgery i dwa piwa wyszło około 70 zł. Na plus działa też wystrój w ciekawej koncepcji:

zdjęcie z portalu zomato.com



Teraz przejdę do miejsc raczej na piwo, niż na obiad ;)

Czupito
Ruska 8


Shotbar. Ale nie taki zwykły. Po piątce dostaniecie tutaj kosmiczne drinki, niektóre płonące, inne z bitą śmietaną, do jeszcze innych dostaniecie marshmallowsa na patyku, do samodzielnego podpieczenia na podpalonym blacie ;)


Szczerze mówiąc, to smak tych drinków nie jest jakiś super zachwycający, ale warto tam pójść dla widowiska, jakie z tego robią barmani. No mega! A taki zestaw 10 shotów jak na zdjęciu - "Dziesięć przykazań" - kosztuje 40 zł :)

Ambasada Wódka Bar
ul. Świętego Mikołaja 8

Magiczne miejsce - sklep typu wszystko po 5 zł. WSZYSTKO. Żołądkowa Gorzka, Finlandia, Johny Walker, Jack Daniels i wiele, wiele innych. Po 5 zł dostaniecie też tatara, śledzia z ziemniakiem, galaretę itp. Wieczorami jest tam full ludzi, ale za takie pieniądze warto się wepchnąć ;)


Targowa craft beer&food
ul. Piaskowa 17

Tu wpadliśmy na piwo, kiedy uciekł nam statek. Ciekawe miejsce z fajnym klimatem, duży wybór craftowych piw z nalewaka, do tego przekąski ale też dania obiadowe. 



Paluchy chlebowe z sosami - bardzo smaczne, cieplutkie :)


Pod Latarniami
Ruska 3/4

Tutaj znowu - duży wybór craftowych piw, do tego jakieś przekąski itp. Przyjemnie, blisko rynku, fajny wystrój. Ceny typowe dla takich lokali - piwa od 8 do kilkunastu zł. 


Taka ze mnie blogerka, że mam tylko zdjęcie żyrandola...

Browar Stu Mostów
Jana Długosza 2

To miejsce, które opisywałam w poście z relacją z wyjazdu jako to, gdzie zwiedzaliśmy browar. Myślę, że rzadko ma się okazję spróbować piwa z browaru, którego aparaturę widzimy z perspektywy naszego stolika ;) Tutaj też - kilka piw z kija, przekąski, Widziałam też dania obiadowe, ale już w oczko wyższych cenach. Myślę, że to miejsce warte wycieczki na drugą stronę Odry przede wszystkim ze względu na to, że pijemy piwo w miejscu, gdzie jest ono produkowane :)



Czajownia
ul. Białoskórnicza 7

Herbaciarnia - wybór herbat taki, że nie wiadomo na co patrzeć ;) Dość drogo - za czajniczek około 17 zł, ale większość herbat można zalać po kilka razy. Plus - herbaty są prosto od importera, takich nie wypijemy nigdzie indziej. Krępowało nas to, że kelnerkę należy przywołać dzwoneczkiem. Dziwny zwyczaj. Ale miejsce bardzo przyjemne, fajny ogródek z ciurkadełkiem ;)




To już chyba wszystkie miejsca, które odwiedziliśmy. Jeżeli byliśmy gdzieś indziej, to najwyraźniej nie było to miejsce warte zapamiętania ;) Baaardzo dziękuję koleżance z wizażu, która te wszystkie miejsca nam poleciła <3

Znacie te miejsca? Pod poprzednim postem odezwało się kilka wrocławianek, może polecą coś jeszcze? ;)

Podoba Ci się u mnie? Możesz polubić stronę bloga na facebooku, zaobserwować go na bloglovin, albo wejść na mój instagram! Zapraszam :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Witaj :)
Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz konstruktywny komentarz :)
Komentarze typu "fajny blog, wpadnij do mnie" będą usuwane.
Nie zostawiaj linku do Twojego bloga, jeśli nie jest to konieczne! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...