Po dwutygodniowej przerwie wracam do postów, które chyba lubicie, czyli Tygodni z Niką :) Dzisiaj zdjęć może i mało, ale chcę Wam też coś polecić i zaprosić na kolejne posty w ramach blogowej akcji. Bierzcie ciepłą herbatkę i czytajcie! :)
Zaczniemy od najlepszej części, czyli od jedzenia :D W Aioli weszło niedawno nowe menu śniadaniowe, postanowiliśmy pójść je sprawdzić ;) Przypominam - w Aioli jest promocja i w tygodniu do dowolnej zamówionej kawy śniadanie dostaniecie za złotówkę ;) Ja wybrałam śniadaniową pizzę, Marcin jadł kanapkę z bekonem - była już wcześniej w menu, ale teraz robiona jest trochę inaczej ;)
W czwartek po całym dniu sprzątania nie mieliśmy siły na gotowanie (ani chęci na brudzenie świeżo doszorowanej kuchni), więc postanowiliśmy zamówić sushi. Postanowiliśmy przetestować sushi wola w wersji z rybą - wcześniej jadłam tylko wege ;) Udało nam się załapać na menu lunchowe - mega Wam polecam polowanie na takie okazje, bo można zjeść całkiem przyjemne zestawy, w dodatku z zupą miso :)
Sushi było smaczne, może nie wybitne, bo większość rolek była taka sama, z paluszkiem krabowym i serkiem philadelfia, ale spójrzcie na to zapakowanie! No coś wspaniałego :D
W piątek odwiedziliśmy nowo otwarty multitap - Qufel Beer Park. Miejsce jest dosyć specyficzne, bo w centrum handlowym. Było... ciekawie ;) Ja im kibicuję, ale nie jestem pewna czy piwa craftowe przyjmą się w takim miejscu ;)
W weekend byliśmy na weselu znajomych. Trochę się obawiałam, że o tej porze roku będzie strasznie zimno, ale daliśmy radę - w końcu w kościele ani na sali weselnej na głowę nie pada, a rozgrzać się odpowiednio też można ;) Ogólne wrażenia mamy bardzo pozytywne :)
Tak, nie mam tu butów. Wszelkich fetyszystów stóp serdecznie pozdrawiam :D
To co, teraz kotki? Na pewno się za nimi stęskniliście ;)
Chciałabym Wam mega polecić mini serial, który ostatnio odkryłam na Netflixie.
Lovesick opowiada historię chłopaka, który dowiaduje się, że ma... chlamydię :D Postanawia wszystkie swoje byłe dziewczyny poinformować osobiście o tym, że powinny się przebadać. A my przy okazji dowiadujemy się barwnych historii z jego przeszłości. Jest to brytyjski serial, który niestety póki co ma tylko sześć krótkich odcinków, ale jego klimat i humor spodobał mi się na maksa! Wam też polecam ;)
No i na koniec chcę Was zachęcić do zaglądania na bloga częściej w najbliższych tygodniach. Biorę udział w akcji Piękna Jesienią, o której pisałam więcej w poprzednim poście :) Myślę, że porządnie zmotywuje mnie to do regularnego pisania ;) Pierwszy post z serii już jutro! :)
Podoba Ci się u mnie? Możesz polubić stronę bloga na facebooku, zaobserwować go na bloglovin, albo wejść na mój instagram! Zapraszam :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Witaj :)
Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz konstruktywny komentarz :)
Komentarze typu "fajny blog, wpadnij do mnie" będą usuwane.
Nie zostawiaj linku do Twojego bloga, jeśli nie jest to konieczne! :)