Także dzisiaj kolejna część przewodnika po pielęgnacji włosów, tym razem będzie o olejowaniu. Nie będę się zagłębiać w szczegóły, na końcu podam Wam linki do dokładniejszych poradników, chcę Was tylko trochę wprowadzić w temat.
www.macierz.org
Po co w ogóle olejować włosy?
Oleje zawierają baaardzo dużo substancji odżywczych, witamin itp. Dlatego właśnie warto używać ich na włosy i na całe ciało. Pomagają utrzymać nawilżenie we włosie oraz zabezpieczają włosy (pierwsze O w metodzie OMO) przy myciu.
Jaki olej wybrać?
Na początek lepiej kupić coś taniego i łatwo dostępnego - oliwa z oliwek, olej z pestek winogron, oliwki babydream, olejek rycynowy.
Później, jeżeli olejowanie się spodoba, można kombinować z olejami indyjskimi albo droższymi olejami spożywczymi. Każdym włosom pasują inne oleje i czasem trzeba ich trochę wypróbować, zanim znajdzie się ten najlepszy.
Jak używać?
Z tym dziewczyny mają największy problem :P Jak to nałożyć? Ile? Na jak długo?
Moim zdaniem najlepszą metodą jest wylanie odrobiny oleju na rękę lub na spodeczek, roztarcie go porządnie w dłoniach i przeczesywanie nimi włosów. Na długie włosy powinna wystarczyć łyżka-dwie oleju, ale niektórym wystarcza łyżeczka (!). Włosy nie mają ociekać tłuszczem. Powinny wyglądać nieświeżo. Trochę więcej oleju można nałożyć na końcówki, zwłaszcza, jeżeli mamy problem z ich suchością.
Olej na włosy trzeba trzymać przynajmniej godzinę. W drugą stronę nie ma granicy, można i kilka dni, ale nie zawsze im dłużej tym lepiej. Niektóre oleje działają najlepiej zostawione na całą noc, inne na kilka godzin. I tutaj też jest to kwestia indywidualna, nie u każdego działa to tak samo.
Zmywamy je najnormalniej w świecie szamponem, najlepiej dziecięcym/delikatnym. Niektóre dziewczyny zmywają oleje odżywką, więc one naprawdę nie oblepiają nam włosów na stałe ;) Najpierw trzeba dobrze wypłukać włosy wodą, żeby szampon się ładnie pienił, potem tą pianą masujemy włosy i olej zejdzie. Ja zawsze myję włosy dwa razy, ale to też kwestia indywidualna.
Jak często?
Dobrze coś nałożyć przed każdym myciem. Jeżeli nie olej, to maskę z łyżeczką oleju.
Nie spodziewajcie się natychmiastowych efektów. Trzeba trochę poczekać, aż oleje zrobią coś widocznego na naszych włosach - mimo to warto!
Kilka przydatnych linków:
Wątek o olejowaniu
Olejowanie w pigułce
Przewodnik po olejowaniu
Na pytania odpowiadam tradycyjnie pod postem :) W kolejnej części napiszę Wam o zabezpieczaniu końcówek ;)
A teraz...
Wesołych Świąt!
mam swój kokosowy z Efavitu, to dobra firma? ;)
OdpowiedzUsuńBaardzo dobra! Też taki miałam :)
UsuńOsobiście polubiłam olejowanie. ;)
OdpowiedzUsuńOlejowanie to u mnie podstawa pielęgnacji od prawie 2 lat (co prawda z przerwami, kiedy nie chciało mi się robić z włosami nic i tylko myłam je szamponem) i do tej pory mi się nie znudziło :D. Nie wyobrażam sobie moich włosów bez olejów. A najważniejsze jest chyba to, żeby znaleźć "swoje własne" - mi np. rycynowy czy kokosowy nie podszedł, ale olejki Alterry czy krokoszowy jest świetny.
OdpowiedzUsuńWesołych świąt również!
ha, a u mnie się khadi rozdziewicza na nowo :D
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu olejuję i wydać efekty. także warto, masz rację :)
OdpowiedzUsuńJa dziś pierwszy raz zaolejowałam włosy :) Mam zamiar olejować codziennie, mam 4 oleje no i będę na zmianę stosować, jestem ciekawa efektów :) No i od dziś zaczynam pić drożdże :D Mam nadzieję, że w końcu włosy zaczną mi rosnąć... :P
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś wypróbować tę metodę :)
OdpowiedzUsuńprzy okazji olejowania - zapraszam do mnie :) właśnie zorganizowałam małe rozdanie z rafinowanym olejem palmowym z nasion w roli głównej (http://scianymajauszy.blogspot.com/2012/04/sow-kilka-o-oleju-palmowym-z-nasion-i.html) :)
Mam w domu cały arsenał olei do włosów, jestem od nich uzależniona :)
OdpowiedzUsuńnajważniejsza w olejowaniu jest niestety regularność, ale odkąd widzę efekty, jest z tym u mnie coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zacząć olejowanie :]
OdpowiedzUsuń