30 marca 2012

Zabierzcie mi kartę płatniczą...

... bo zbankrutuję!!


Wczoraj wpadłam do drogerii, żeby do kupić resztę nagród do rozdania (taaak, mam już je wszystkie szykujcie się!) ale oczywiście musiałam kupić też coś dla siebie.


Te potworki dopadły mnie przy kasie. Zaatakowały mnie z koszyczka z produktami wyprzedawanymi po 3,99. Kolory to: 41 ...spotted!, 39 ultra violet i 49 cool breeze.



Najlepszą pigmentację ma fiolet, żółty też nie jest zły, natomiast niebieski to porażka! W dodatku kompletnie nie wiem po co mi on przy moich niebieskich oczach... No cóż, trudno...


Kolejny cień to MIYO - nr 42 Happy Suzy.



Pigmentacja jest niesamowita, kolor jest przepiękny! Mój mężczyzna stwierdził, że jest miodowy (tak, też byłam pod dużym wrażeniem :P). Cena tych cieni (około 6 zł), sprawia, że chcę mieć je wszystkie!


A ten zakup przypadkiem był planowany :D Już od dawna chciałam kupić tę pomadkę.




Ale kolor niestety mnie nie zachwycił... Na moich ustach daje efekt lekkiego shimmeru i tyle. Na ręce zapowiadał się o wiele lepiej. Przepraszam, że nie pokażę Wam zdjęcia na moich wargach, ale mam katar i moje usta wyglądają jak po nieudanym botoksie...

W niedziele startujemy z rozdaniem!! :) 

17 komentarzy :

  1. Ładne te kolory cieni z Essence :)

    OdpowiedzUsuń
  2. złoty jest bardzo łady ;)

    miałam kiedyś te pomadkę i chwale sobie ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wcale sie nie dziwie, ze sie pokusilas :) Pozdrawiam i zapraszam na nowy wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ppomadka i cień z MIYO mnie zachwycają ! ajjj <3
    myślę że zabranie karty nie pomoże , zawsze znajdzie sie inny sposób :D

    OdpowiedzUsuń
  5. miodowo-złotawy jest niesamowity!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow cień Miyo cóż za pigmentacja:)

    OdpowiedzUsuń
  7. MIYO,czemu u mnie nie ma tych cieni?;(

    OdpowiedzUsuń
  8. te złotko z MIYO jest piękne :D
    pomadka też uwielbiam takie odcienie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. nie lubię cieni z essence, ale złotko z miyo niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. cienie z essence są bardzo słabe, mam dwa i żaden nie powalił mnie na tyle, żebym poleciała do sklepu po następne... za to ta pomadka jest okej, wygląda trochę jak błyszczyk, daje naturalny efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  11. nono, ten z miyo całkiem ładny

    OdpowiedzUsuń
  12. ja też nie przepadam za cieniami z essence, wolę ich pędzelki :D

    OdpowiedzUsuń
  13. świetne są te pastelowe kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. no dla mnie tez szalu nie ma. zakupu drugiego opakowania nie planuje ;) ale ja od zawsze nie lubie tych kremów tonujących / matujących, które lekki kolor nadają! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam coralize me i nie rozumiem jak do pomadki w ciepłym odcieniu można wsadzić srebrne drobiny... Czasem na moich ustach wygląda fajnie, czasem tragicznie. Dziwna jest :D

    OdpowiedzUsuń
  16. najbardziej mi się podoba ten miodek z MIYO :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mamy dużo podobnych kosmetyków z Essence :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Witaj :)
Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz konstruktywny komentarz :)
Komentarze typu "fajny blog, wpadnij do mnie" będą usuwane.
Nie zostawiaj linku do Twojego bloga, jeśli nie jest to konieczne! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...