Zeszły tydzień obfitował w małe przyjemności - jedzeniowe, kulturalne i rozrywkowe. W końcu znowu się trochę działo a i dobrego jedzenia dzisiaj nie zabraknie - zapraszam! :)
Nowego Harrego połknęłam w sumie w zeszły weekend i nie wiem czemu nie pojawił się on w poprzednim TzN. Bardzo się bałam, że tego się nie będzie dało czytać, ale na szczęście było zupełnie inaczej :) Wiadomo, że dramat nie odda klimatu tak dobrze jak powieść, ale miło było wrócić na chwilę do tego świata. Liczę na ekranizację! :D
Dynie opanowały w tym tygodniu świat, a ja też nie pozostałam obojętna ;) Mam ostatnio o wiele większą ochotę na warzywa niż zwykle. Dwa razy w tym tygodniu jedliśmy takie tortille z guacamole i wędzonym łososiem, a do tego pieczoną dynie hokkaido z domowym ketchupem. Pycha!
W ostatnich dniach Pokemon Go zrobiło halloweenowy event, podczas którego szybciej zbierało się cukierki i niektóre pokemony można było łatwiej złapać. Wybraliśmy się z tej okazji z Marcinem i z moją przyjaciółką na Pole Mokotowskie. Nic szczególnego nie złapaliśmy, ale spacer był całkiem ok, trzeba łapać chwile na powietrzu póki całkiem nie pozamarzamy ;)
A gdy znudziło nam się chodzenie za pokemonami poszliśmy na śniadanie do Jeffsa - są tam serwowane przez cały dzień, nie są drogie i można się nimi najeść (chyba że się jest Marcinem, który się nie najada nigdy ;) ).
Wieczorem zrobiliśmy sobie domowe sushi - momentami wolę takie niż to z restauracji :D Niestety tym razem ryż nam się rozgotował (jesteśmy prawie pewni, że to przez to, że był z Lidla :P), ale i tak było całkiem smacznie :) Muszę w końcu spróbować zrobić je z innymi rybami niż tylko wędzony łosoś :)
Pan Kapsel dla osłody - widzicie jaki już jest duży? :)
W piątek mieliśmy okazję zwiedzić kolejny browar - warszawskie Palatum. To bardzo ciekawe, jak w każdym z nich różnią się rozwiązania, mimo tego, że w każdym efektem końcowym jest piwo ^^ Nie ma co, czas otworzyć własny! :)
W niedzielę pojechaliśmy na Koszyki, sprawdzić o co tyle szumu. Koszyki to hala w Warszawie przy ulicy Koszykowej, która kiedyś pełniła funkcję targu, ale zaczęła mocno podupadać. Wykupił ją prywatny inwestor i postawił w sumie od nowa, z zachowaniem dawnego charakteru budynku.
Bazar w środku został zastąpiony modnymi knajpkami. Generalnie całość wygląda bardzo fajnie, ale mi nie sprawia przyjemność przebywanie w takim tłumie i jedzenia na stojąco dania, za które płacę tyle samo co w restauracji z obsługą kelnerską ;)
W związku z powyższym Koszyki tylko zwiedziliśmy, a zjeść poszliśmy do Manekina na placu Konstytucji. Byłam już tak głodna, że nie pomyślałam o zrobieniu zdjęć wystroju, który jest tam naprawdę przyjemny! I nie, nie staliśmy w legendarnych kolejkach, stolik dostaliśmy od razu ;) Ja lubię jedzenie w Manekinie, ale nie aż tak, żeby stać pół godziny w kolejce na deszczu, jak to robią niektórzy na Świętokrzyskiej :D Ale co kto lubi :D
I na koniec - Halloween!
Dynia z pierwszego zdjęcia została przerobiona na kotodynię, którą Zulka bardzo polubiła. Niestety, zrobiona w niedzielę lampa dzisiaj nie nadaje się już do niczego - zwiędła i poleci zaraz do kosza :(
A w poniedziałek bawiliśmy się na imprezie u mojej przyjaciółki - my z Marcinem byliśmy koszmarami współczesnego świata pod tytułem brak zasięgu wifi i rozładowana bateria. Niestety nie zrobiłam żadnego zdjęcia, na którym byłoby dobrze widać nasze artefakty ^^ Po prawej moja siostra jako Szalony Kapelusznik :*
Lubię Halloween, podobnie jak Walentynki i inne święta, które wielu okrzykuje komerchą i amerykanizacją. Ja uważam, że każda okazja do zrobienia czegoś fajnego jest dobra i przecież nikt nikogo do niczego nie zmusza ;) A co do polskich tradycji, zadumy nad grobami najbliższych w dzień Wszystkich Świętych itd - to uważam, że jedno drugiemu w żaden sposób nie przeszkadza :)
Mam nadzieję, że również mieliście miły tydzień, a ostatnie dni spędziliście z rodziną w spokojnej atmosferze :) Jeśli bawiliście się w Halloween, to dajcie znać, za co się przebraliście! :) A jeśli nie, to chętnie się też dowiem, jakie ciekawe książki ostatnio czytaliście. Był wśród nich nowy Potter?
Piszcie! :)
Podoba Ci się u mnie? Możesz polubić stronę bloga na facebooku, zaobserwować go na bloglovin, albo wejść na mój instagram! Zapraszam :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Witaj :)
Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz konstruktywny komentarz :)
Komentarze typu "fajny blog, wpadnij do mnie" będą usuwane.
Nie zostawiaj linku do Twojego bloga, jeśli nie jest to konieczne! :)