Dzisiaj chcę Wam pokazać swatche różu z najnowszej edycji limitowanej essence - Me&My Ice Cream.
Nie traktujcie tego wpisu jak recenzji - mam go za krótko, żeby się bardziej wypowiadać, ale chcę Wam pokazać jak wypada kolor i konsystencja, bo o testerze essence zapomniało...
Opakowanie i konsystencja przypomina moim zdaniem maybelline bouncy blush, który bardzo lubię.
Producent zaleca aplikację palcami i faktycznie bardzo ładnie z nimi współpracuje
Róż tworzy śliczną taflę o pięknym, koralowym kolorze.
Moim zdaniem warto zwrócić na niego uwagę, jeżeli na niego traficie :)