7 sierpnia 2012

Bułgaria - wróciłam! Dużo zdjęć :)

Hej hej!

Dzisiaj około 2 w nocy wróciłam do Polski. Szkoda, chętnie zostałabym w Primorsku dłużej :)

Ogólnie wyjazd uważam za bardzo udany i polecam taką formę wakacji! Wyjazd był tak zorganizowany, że każdy znalazł coś dla siebie - ci bardziej imprezowi mieli okazję się wyszaleć, a ci mniej mogli odpocząć. Była też możliwość zwiedzania dla tych, którzy nie lubią dużo siedzieć w miejscu.

A teraz do rzeczy!

Primorsko:



Jest to niewielka miejscowość wypoczynkowa, niedaleko Burgas, położona na cypelku. Mamy tutaj dwie plaże - północną i południową, główną ulicę z mnóstwem straganów i knajpek oraz sieć bocznych uliczek przy których stoją hotele i restauracje. 

Primorsko porównałabym do czegoś w rodzaju naszej Ustki. Na pewno nie jest to typowy nadmorski kurort, nie ma tu ogromnych molochów z zespołem basenów, jest za to wiele małych pensjonatów, większość pamięta jeszcze czasy socjalizmu ^^

Polecam wszystkim tym, którzy lubią atmosferę mniejszych miasteczek, lubią pójść na obiad na miasto, a nie tylko siedzieć nad basenem hotelowym.

Plaża:








Plaże są piaszczyste i strzeżone. 
My siedzieliśmy tylko na północnej, bo była bliżej, a poza tym jest większa i są większe fale ^^
Niestety jak były fale to były i odpowiednie flagi, czasem do pływania były wyznaczone tylko pojedyncze strefy.

Plaże są bezpłatne, ale żeby leżeć w niektórych miejscach trzeba zapłacić za parasol lub leżak.

Woda jest czysta i przejrzysta, plaże są codziennie sprzątane. 

Jedzenie:


Sałatka szopska - jadłam codziennie :D




Pyszne włoskie lody - niestety trochę drogie, ale porcje bardzo duże, ledwo zjedliśmy :)


Tarator - chłodnik z ogórkiem


Tutaj trochę przesadziliśmy z ilością, połowa poszła z nami do domu :D



Ciekawy wynalazek - frytki z serem. Polecam!


Morskie ślimaki - nie polecam.


Wcale nie jest tak, że to jedzenie jest jakieś super super tanie, ale na pewno jest taniej niż nad polskim morzem, a i porcje są w większości knajp bardzo duże. Nas zwykle obiad dla dwóch osób kosztował około 20 LV, czyli ponad 40 zł. 

Nie próbowaliśmy za bardzo kuchni regionalnej - to w większości mięso, więc ja nie jadłam, a mój mężczyzna nie lubi eksperymentów. 

Jedliśmy też bardzo dobrą pizze - w pizzerii była super, na cienkim cieście, a na mieście można kupić pizze na kawałki - jeden kawałek 1,5-2 LV, a można się nim najeść. 

Na mieście sprzedawane są też francuskie naleśniki 2-4 LV - ogromne i przepyszne!
Gotowana kukurydza - 1,5 LV.
Kebab z frytkami w środku - 5 LV duży.

Co do smaku i chorowania - było różnie - na niektórych potrawach kilka osób się przejechało. Ja z kolei nie miałam dużego wyboru :D  Mimo to codziennie byliśmy najedzeni pod korek i przeszczęśliwi :D

Napoje:










\

Alkohol to to, co w Bułgarii jest super tanie.
Duże piwo w knajpie - 2 LV
Drinki 6-8 LV, w wielu knajpach są happy hours dwa za jeden
2 litrowe piwo w plastiku 3 LV
To na ostatnim zdjęciu to 'metrowe piwo' - 3 litry za 12 LV akurat w tej knajpie.
Wina i wódki też taniutko, nawet whisky można było kupić za grosze. 
Jest też dużo piw smakowych, które mają po kilka procent. 

Hotel:






Niestety nie mam zdjęć z pokoju, ale hotel polecam bardzo. 
Nie wiedzieliśmy gdzie będziemy zakwaterowani i MM hotel pozytywnie nas zaskoczył. 
Czystko, klima, w każdym pokoju lodówka. 
My dostaliśmy malutki pokoik, ale niektórzy mieli naprawdę duże pokoje, fotele, stoły itd. 
W hotelu jest restauracja i mały basen. 

I inne:


Widok z Nesebaru na Słoneczny Brzeg


Ruiny cerkwi w Nesebarze






Jeszcze trochę o cenach, bo takie pytanie na pewno padnie:

Sam wyjazd- przejazd, zakwaterowanie, śniadania, ubezpieczenie itd - w tym terminie w pokoju dwuosobowym - 995 zł/ osoba
Kaucja za pokój - 20 euro/ osoba
Opłata klimatyczna - 20 euro/ osoba

My wzięliśmy jeszcze po 130 euro na osobę i razem ze zwróconą kaucją wystarczyło nam na styk na obiady , przekąski i jakieś drinkowanie wieczorem.

Po podliczeniu wszystkiego zamknęliśmy się w 1700 zł, co uważam za świetną cenę jak na 11 dni na miejscu.

Pamiątek nie kupowaliśmy zbyt wiele, jedynie kilka pocztówek, magnesów i ja kupiłam sobie zegarek :D 
Na wycieczki fakultatywne nie pojechaliśmy - głównie dlatego, że stosunek ceny do atrakcyjności wychodził kiepsko. 

Jedyne na co mogę ponarzekać, to podróż... Ponad 30 h w autokarze to jednak katorga, zwłaszcza, że mieliśmy komplet.

Link do oferty: KLIK!

Są jeszcze wolne miejsca na wrzesień i ja sama chętnie był pojechała jeszcze raz, gdybym miała środki, zwłaszcza że nie jestem do końca zadowolona ze swojej opalenizny :D

Mam nadzieję, że się stęskniłyście i dziękuje za wszystkie komentarze zostawione kiedy mnie nie było. 

A teraz czekam na relację z Waszych wyjazdów ;)





32 komentarze :

  1. Piękne zdjęcia :) ja się właśnie zastanawiam czy za rok nie pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w tym roku raczej nigdzie nie jadę, ale szykuję się na coś większego za rok. Wszyscy teraz kuszą tą Bułgarią, ahhh :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mniaaaammmm :D mimo ze przed chwila jadlam to przez te zdjecia zglodnialam :D

    zapraszam na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bułgaria jest piękna, ale nie chciałabym tam mieszkać ze względu na...mieszkańców ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po Egipcie i Tunezji byłam bardzo pozytywnie zaskoczona :) Nikt się nie naprzykrzał, wszyscy byli raczej mili, jedyne co mi przeszkadzało to fakt, że prawie nikt tam nie mówi po angielsku i prościej się dogadać po polsku :D

      Usuń
  5. Całkiem przyjemna ta Bułgaria - fajne widoczki, tanio, no a hitem dla mnie jest Pizza Hit :) Lubię takie wakacyjne wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. super waakcje, zazdroszczę;) ja się będę prawdopodobnie nudzić w domu;/

    OdpowiedzUsuń
  7. w życiu nie byłam w Bułgarii, a z chęcią bym się wybrała..

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę. Ja w Bułgarii byłam rok temu. Złote piaski. Hotel z basenem. Ciekawa byłam czy piłaś ZAGORKĘ ;d iii.. jest zdjęcie! Fajne jest to, że te piwa bułgarskie nie są moczopędne!:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Pizza Hit mnie rozwaliła xd

    OdpowiedzUsuń
  10. byłam w Bułgarii w tamtym roku, ale piwa zknajp nie polecam, strasznie rozcieńczone

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłam czegoś takiego :D Ale ich piwo jest dużo słabsze niż polskie.

      Usuń
  11. pięknie tam chętnie bym się wybrała, może po ślubie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mój brat we wrześniu wybiera się do Bułgarii. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo, też byłam w Bułgarii, wróciłam tydzień temu :) Pewnie gdybym się przyjrzała na zdjęcie Słonecznego Brzegu, dostrzegłabym mój hotel :D Z chęcią bym tam została na dłużej, poznałam tylu fajnych ludzi, że naprawdę żal było odjeżdżać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W Primorsku nie byłam, byłam za to w Svietym Blasie czy jakoś tak a Nesebar i ich aqua park odwiedziałam, a jak <333 Widze że jak ktoś jedzie do Bułarii to wszyscy w podobne okolice :P Gdy ja byłam to fajnie fajnie, jakiemuś idiocie zachciało sie robić zamach na lotnisku w Burgas -.- Ale drugi raz tam nie pojade. Owszem, raz jest fajne ale na dłuższą mote wole zwiedzać różne kraje.

    nomivida2.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj wspaniałe wspomnienia widzę :)
    Bułgaria kusiii ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne zdjęcia, wyjazd wygląda na mega udany! :) Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  17. Frytki z serem sa bleee- w Anglii je sie to notorycznie, szczegolnie jak sie wczesniej pilo :P

    Swietnie zdjecia- szczegolnie te ostatnie <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja zaczęłam tydzień temu zbierać na wakacje na przyszły rok,też do Bułgarii ;)
    Widzę,że wyjazd udany ;)
    Ja uwielbiam zwiedzać i widzę,że znalazłabym tam coś dla siebie ;)
    Super jest ten basen w hotelu ;)
    A te morskie ślimaki to bleee ... Mam ślimakofobię ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. 1700 wyszło za osobe?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, i to ze wszystkim - jedzeniem, pamiątkami, alkoholem itp.

      Usuń
  20. jeeeeeju jak tam cudownie ;) nigdy tam nie bylam :(

    OdpowiedzUsuń
  21. wooow to wszytsko wyglada genialnie, a jekie widoki na morze :D i co za cudowny czysty piasek :) :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Pieknie! Strasznie zazdroszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Byłam w Bułgarii nie na wakacjach, lecz na wymianie. Poznałam ten kraj od Bułgarskiej strony i nie rozumiem, nigdy nie zrozumiem zachwytu ludzi nad tym krajem! Bułgarzy to świetni ludzie, jednak ich postęp cywilizacyjny jest w tyle, ze względu na komunizm z którego później uciekli.
    Słoneczny brzeg i inne te nadmorskie miejscowości to jest sztuczna ułuda, wybudowana dla europejczyków. Bułgarów nie stać na to by tam wypoczywać.

    OdpowiedzUsuń
  24. W tamtym roku smażyłam się 3tyg w Bułgarii, w Słonecznym Brzegu. Zakochalam się w tym miejscu :)) Na pewno jeszcze kiedyś tam wrócę :) Jak patrze na Twoje zdjęcia to aż mi sie serce uśmiecha ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj :)
Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz konstruktywny komentarz :)
Komentarze typu "fajny blog, wpadnij do mnie" będą usuwane.
Nie zostawiaj linku do Twojego bloga, jeśli nie jest to konieczne! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...