10 października 2015

Idealny rozgrzewacz: Napar imbirowy || Jesienny niezbędnik Niki #1

napój imbirowy | imbir | rozgrzewający | na przeziębienie | jesień | zima | korzenne



Przyszła jesień. Nagle i z przytupem. Chwała Bogu jeszcze nie leje, ale jest już zimno i nieprzyjemnie, a ja mam już za sobą pierwszą chorobę. Na szczęście jest taka rzecz, która stawia mnie momentalnie na nogi. Dzisiaj chcę podzielić się z Wami przepisem na napar imbirowy - to mój naturalny sposób na przeziębienie :)


Podobny napój serwują już drugi sezon z rządu w Coście, pod nazwą „rozgrzewający cydr” – ale tam imbiru nie czuć i takich właściwości nie uświadczycie ;)




Składniki (na dwie szklanki):


  • Cytrusy - najlepiej dwie cytryny i pomarańcza, ale pasują też mandarynki
  • Imbir -4-8 plasterków. Od biedy ujdzie taki w proszku, ale lepiej kupić korzeń ;)
  • Łyżeczka goździków
  • Cynamon - łyżeczka mielonego lub kawałek kory
  • Łyżka ulubionego miodu
  • 700 ml wody
W garnku zagotowujemy wodę. Dodajemy do niej imbir i przyprawy. Oprócz wymienionych przeze mnie można dodać dowolne korzenne - anyż, gałkę muszkatołową, kardamon. Nawet mix przypraw do piernika powinien się sprawdzić ;) Taką mieszankę gotujemy na wolnym ogniu przez kilka minut, aż woda lekko się zabarwi (przy dużej ilości przypraw może się zabarwić całkiem mocno ;) )


Gdy osiągniemy pożądany kolor czekamy, aż napar trochę przestygnie. Prawda jest taka, że aby wyciągnąć 100% właściwości z cytrusów i miodu, przed ich dodaniem powinniśmy wystudzić napar prawie całkiem. Ja dodaję do gorącej wody i też działa - może to placebo, nie wiem, Wy zróbcie jak chcecie ;) Tak więc dodajemy miód i sok z cytrusów - możemy zostawić kilka plasterków do dekoracji :) 


Przygotowany napój można przecedzić przez sitko - jeśli ma dużo farfocli. Ale imbir warto wtedy odłowić i schrupać, wyciągając więcej właściwości :) 

Taki napój działa trochę jak domowej roboty antybiotyk. Duży zastrzyk witaminy C (tak, wiem, że pietruszka ma więcej, wspomniałam też o zabijaniu witamin przez temperaturę, ale to naprawdę działa :D ), korzenne przyprawy rozgrzewają, całość działa antybakteryjnie. Polecam pić w tym trudnym okresie, zwłaszcza kiedy czujecie się "niewyraźnie" ;)


Znacie taki napój? Lubicie rozgrzewające przyprawy? A co Wy pijecie, żeby poradzić sobie z niższymi temperaturami? :)

Podoba Ci się u mnie? Możesz polubić stronę bloga na facebooku, zaobserwować go na bloglovin, albo wejść na mój instagram! Zapraszam :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Witaj :)
Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz konstruktywny komentarz :)
Komentarze typu "fajny blog, wpadnij do mnie" będą usuwane.
Nie zostawiaj linku do Twojego bloga, jeśli nie jest to konieczne! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...