Naliczyłam się w sumie 51 sztuk razem z odżywkami, topperami, striperami itp. Czy to już uzależnienie...?
25 lutego 2013
Porządki w lakierach :D
Wzięło mnie dzisiaj na ogarnięcie trochę mojej lakierowej "kolekcji". Raz na jakiś czas czyszczę wszystkim lakierom szyjki, żeby zaschnięty lakier ich nie rozszczelniał, przez co mogłyby szybciej wysychać. Do tego każdy wstrząsnęłam, żeby się nie rozwarstwiał i powywalałam te, które już do niczego się nie nadawały.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Eee jeszcze nie ;) Ja mam ponad 70, ale wciąż kupuję nowe ;)
OdpowiedzUsuńNieee, jeszcze nie uzależnienie :D Ja mam prawie 200 :P To już się liczy jako uzależnienie :D Ja jakbym swoim zafundowała SPA to bym siedziała tydzień nad tym :P
OdpowiedzUsuńO tym samym pomyślałam :P
UsuńJeszcze nie uzależnienie, ale lawirujesz na krawędzi ;p
Malując paznokcie w piątek w nocy stwierdziłam, że taki remanent przydałby się mojemu pudełku :D
OdpowiedzUsuńCiekawe ile by mi zostało D:
Eeee jeszcze nie jest tak źle, ale ja mam podobną liczbę i zaczynam się bać, bo nie mogę przestać kupować :P Mam nadzieję, że mi przejdzie, albo przynajmniej znajdę sobie jakiegoś sponsora, bo inaczej będę sprzedawać własne organy na ulicy :P
OdpowiedzUsuńnie:P
OdpowiedzUsuńJa mam ok 30 i uważam to za skromny zbiór, tym bardziej, że często okazuje się, iż brakuje mi konkretnego koloru do jakiegoś looku. Myślę, że nie ma dramatu. 50 to tak w sam raz:-)
OdpowiedzUsuńJA pierdziu ile lakierów! To straszne uzależnienie - te wszystkie kosmetyki, kolorówki, balsamy, lakiery... ;)
OdpowiedzUsuńto jeszcze dobrze! :) też mam coś koło tego i uważam ze jestem absolutnie zdrowa :D
OdpowiedzUsuń50 ze wszystkim to wcale nie dużo :P
OdpowiedzUsuńlubie takie widoczki :D
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo :)
OdpowiedzUsuńOj tam, moja kolekcja oscyluje wokół 70 sztuk a jeszcze nie czuję się 100% lakieroholiczką :D Swoją drogą, może jutro zrobię porządek ze swoimi ;)
OdpowiedzUsuńOj tam, od razu uzależnienie :D
OdpowiedzUsuńJa mam ok 30 lakierów i też muszę już "suszki" powyrzucać ;P
jeszcze nie uzależnienie ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem spora kolekcja!
OdpowiedzUsuńNie masz się co martwić, to jeszcze nie jest uzależnienie:)
OdpowiedzUsuńTeż wczoraj czyściłam moje lakiery. Naliczyłam ponad 30, dwa wywaliłam, ale już dzisiaj dwa kupiłam.
OdpowiedzUsuńJa już mam ponad 80 lakierów i to same kolorowe i nie mogę powstrzymać się od kupowania kolejnych kolorów - tak to jest uzależnienie i obsesja! Ale już tak mamy i co z tym zrobić...? :)
OdpowiedzUsuńSuper kolekcja :)
OdpowiedzUsuńDużo tego ;-) Ostatnio staram się kupować lakiery w jak najmniejszych buteleczkach, bo zwykle i tak gęstnieją nim zdążę je zużyć. Ale często podczas wizyty w drogerii poprawiam sobie humor nowym kolorem, koszt niewielki a zachcianka spełniona :)
OdpowiedzUsuńJak Ci zazdroszczę ! Ja od niedawna zaczęłam kupować lakiery ;D trzeba nadrobić stracony czas i zadbać o paznokcie
OdpowiedzUsuń