Pokazuję więc szybko swatche jednego essensiaka i jednego biedronkowego bell, w manicure, który się nie udał, ale kolorki chyba widać :P
Błagam, nie psujcie mi dnia bardziej zwracając uwagę na to, że krzywo pomalowałam paznokcie ^^
tak, te plamy to miały być serduszka ^^
Mnie obydwa kolory trochę zawiodły - fioletowy miał być bardziej szary, a szary mniej zielony - ale nie są takie złe. A Wam jak się podobają?
Dostałam dzisiaj (prawdopodobnie wczoraj, ale moja listonoszka jest mistrzynią w chowaniu poleconych po krzakach) wspaniałe kosmetyki z wymianki ze Słonecznikiem z Bambusowego Raju! Jutro spróbuję Wam wszystko pokazać :)
Zapraszam na fanpage na facebooku! Jest Was już tam 50, powoli się rozkręcamy :)
I na koniec - jeżeli któraś z Was ma instagram, niech zostawi nick w komentarzu, chętnie dodam do obserwowanych :)
I to tyle na dzisiejszą szybką, marudną notkę :)
Słodkie serduszka :) I ten fiolecik, kurcze, ma coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńHaha. Pani listonosz po prostu opanowała sztukę kamuflażu listów ;D Ten jaśniejszy mi się bardziej podoba ;]
OdpowiedzUsuńNie takie brzydkie, udane swatche bym powiedziala :) a kolor faktycnie fajny :) Buziaki, zapraszam w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńnie jest aż tak źle :)
OdpowiedzUsuńmi się podoba;)
OdpowiedzUsuńten kolorek z essence jest bardzo ladny :)
OdpowiedzUsuń