Doczekałam się! :D
Szkoda, że nie wiedziałam, że otworzyli sklep już wczoraj, byłabym tam z samego rana :D
Jestem pozytywnie zaskoczona i oczarowana sklepem, chociaż jest jeszcze kilka niedociągnięć, ale o tym za chwilę.
Zacznę od pokazania co ja kupiłam :)
Bardzo podoba mi się kratka na torbach ^^
Najpierw żele antybakteryjne do rąk + breloczek.
Żele są w promocji - 2 za 1, czyli 5,99 :)
Breloczek kosztował około 14 zł
Tak wygląda żel w breloczku. Jeszcze nie wiem, gdzie go przyczepię, ale panda jest mega :D
Już wypróbowałam ten jeżynowy (drugi to morela) i jest super. Na początku trochę czuć alkohol, ale szybko paruje. Na rękach utrzymuje się cudowny, owocowy zapach, nie mogłam przestać wąchać rąk :)
Wtyczka zapachowa i wkład o zapachu zmysłowego bursztynu :D
Jest to dość intensywny, słodki zapach. Na razie wtyczka się grzeje, zobaczymy jak zapach będzie się rozprzestrzeniał.
Tak wygląda zmontowana wtyczka. Fajne jest to, że można ją obracać i wpinać w pionie lub poziomie.
Cena każdej z tych rzeczy to 19,99, ale teraz jest promocja - za dwa wkłady, dwie wtyczki lub wtyczkę i wkład za 19.99 - bardzo dobry biznes moim zdaniem, zwłaszcza, że wtyczkę kupujemy tylko raz :)
Tak wygląda całość moich zakupów, za wszystko zapłaciłam 40 zł.
Planowałam wydać tam więcej pieniędzy, z racji nieskonsumowanych urodzin, ale mi się nie udało. Już piszę dla czego.
Póki co jest bardzo mały wybór świec i żaden zapach mi się nie spodobał. Na szczęście mają poszerzać asortyment, pani powiedziała mi, że jeszcze nie wszystko przyszło. No i świece też swoje kosztują - mała 39 zł, największa 79, a wcale nie jest super duża. Gdybym znalazła powalające zapachy skusiłabym sięna promocję 2 za 1, no ale niestety.
Nie ma też jeszcze edycji limitowanych, podobno przed samym Halloween ma wejść dyniowa.
Mgiełki do ciała, perfumy i mydła mnie za bardzo nie interesują, chociaż pachną ciekawie :)
Generalnie prawie z każdego zapachu można dostać dowolny produkt.
Do baniek zapachowych nie ma testerów, stawiają świeczki koło nich, ale tylko przy kilku były. Nie mogłam też znaleźć niektórych zapachów w innych produktach, dlatego nie ryzykowałam. A bardzo interesuje mnie zapach smażonych pianek ^^
Na koniec ceny:
Są mniej więcej takie jak w Ameryce!
Żele u nich kosztują 2 dolary - u nas 6 zł
Breloczek 5$ - u nas około 14-15 zł.
No i promocje:
Świece i żele dwa za jeden, wtyczki zapachowe kombinowane 2 za 1, do mgiełek i perfum jest balsam do ciała gratis. Tyle udało mi się znaleźć, szczerze mówiąc czułam się jak dziecko w sklepie z zabawkami i nie wiedziałam czym się zająć ^^
W sklepie pracują bardzo miłe i kompetentne panie, dostałam odpowiedź na wszystkie moje pytania, a nawet sobie pogawędziłyśmy o klapie Victorias Secret ^^
Często dziewczyny przed wycieczką do Warszawy pytają, jakie sklepy odwiedzić. Zdecydowanie zachęcam do dopisania Bath and Body Works do listy :)
To tyle dzisiaj!
Buziaki :)