30 grudnia 2011

Peeling cukrowy

z www.kuchnia-kuchnia.pl

Dzisiaj chciałabym wam sprzedać sposób na tani i dobry peeling.
Jak wiadomo z cukrem w diecie nie należy przesadzać - sama od kilku lat nie słodzę herbaty, kawę sporadycznie, ale raczej miodem.
Jednak w pielęgnacji cukier jest świetnym pomocnikiem ze względu na swoją fakturę i to, że się rozpuszcza.

Do peelingów używajmy raczej najzwyklejszego białego cukru, nie żadnego drobnoziarnistego bo szybciej się rozpuści niż coś zetrze, nie ma też sensu używać droższego cukru trzcinowego.

Ale do rzeczy. Jak robimy peeling i jak go używać?

1. Peeling do ciała:
Cukier mieszamy na bieżąco (inaczej się rozpuści) z żelem pod prysznic lub oliwką do ciała, jeżeli lubimy efekt natłuszczonej skóry po peelingu. Taką papką masujemy całe ciało, po czym spłukujemy. Obiecuję, że nic się później nie lepi i moim zdaniem efekt jest lepszy niż po drogeryjnych peelingach.
UWAGA! Taki peeling nie nadaje się do twarzy! Jest zbyt ostry!

2. Peeling skóry głowy:
A to jest zabieg, o którym wiele z nas zapomina, pewnie głównie przez niewiedzę - sama jeszcze nie dawno nie wpadłabym na to, żeby robić peeling głowie. Jednak jest to ważne, aby od czasu do czasu porządnie oczyścić skalp. Mi taki peeling bardzo pomaga, zwłaszcza, że rzadko używam szamponów z silnymi detergentami i raz na jakiś czas dobrze jest 'zeskrobać' pozostałości wcierek, odżywek, olei...
Ten peeling robimy analogicznie, tylko zamiast do żelu cukier dodajemy do szamponu. Tą mieszanką masujemy caaaałą skórę głowy. Nie jest to super łatwe i wygodne, ale warto. Na tę wersje peelingu schodzi więcej surowca, trzeba o tym pamiętać :)

Nie radzę trzymać cukru w łazience, nawet w zamkniętym słoiku - niestety nieładnie się zbryla od wilgoci.
Żałuję, że nie mam porównania z osławionym peelingiem kawowym - postaram się go sobie zrobić jak tylko nadarzy się okazja.

Co sądzicie o tego typu peelingach? Może jednak wolicie gotowe? Dla mnie jest to dobra oszczędność i kolejny krok w celu naturalnej pielęgnacji. Co do zapachu też nie ma problemu - w końcu mogę go zrobić na bazie każdego żelu pod prysznic :)

Na koniec mam jeszcze pytanie: jakie posty was interesują? Bardzo proszę, żeby każda z Was napisała mi w komentarzu jakąś propozycję! Widzę, że furorę robią moje włosy :P Macie ochotę na więcej pojedynczych recenzji odżywek i szamponów? A może chciałybyście jakieś posty niekosmetyczne? Bardzo liczę na waszą opinię :)

Jeżeli mój TŻ wypełni swoją misję to jutro zobaczycie mój manicure na Sylwestra. Chętnie pokazałabym wam  outfit, ale zapowiada się, że Sylwestra spędzę w jeansach. Cóż, chociaż paznokcie sobie zrobię szałowe ;)

Buziaki!

28 grudnia 2011

Pielęgnacja włosów - aktualizacja :)


EDIT: zdjęcie gdzieś przepadło, post zostawiam, bo informacyjnie nie jest zły ;)

*Oleje:
Już prawie wykończyłam oliwkę BD fur mama, trochę kombinowałam z innymi olejami z kuchni i dostałam olej kokosowy efavitu. Użyłam go dopiero kilka razy, ale już mogę powiedzieć, że bardzo się lubimy. Używam go też do zabezpieczenia końcówek. 

*Mycie:
Myję żelem uniwersalnym BD, który bardzo mi odpowiada. Jest delikatny, wszystko świetnie zmywa. Trochę plącze włosy, ale przy użyciu odżywek później ładnie się rozczesuje.
Od czasu do czasu myję szamponem aloesowym equilibra. Jest cudowny!! Pięknie się pieni, również świetnie zmywa oleje i w dodatku można by go używać bez odżywki, tak ładnie nawilża. Jeżeli uda się Wam go gdzieś dostać, to serdecznie polecam.

*Odżywki:
Wykończyłam już garnier z avocado i masłem karite - polecam z całego serca! Świetnie nawilża i wygładza włosy, w dodatku pięknie pachnie! Na pewno kupię kolejne opakowanie. Wczoraj kupiłam ponownie alterre morelową. Aktualnie w rossmanie jest za 8,99 butelka +25%.
Odżywka joanna z apteczki babuni bez spłukiwania jest ok. Na pewno nie szkodzi, ale tez nie widzę jakichś spektakularnych efektów na włosach. Wykończę tę butelkę i raczej poszukam czegoś innego. 
Jakiś czas temu kupiłam maskę gloria. Kosztuje kilka złotych, można ją dostać na przykłąd w Auchanie. Nie do końca odpowiada mi jej kwiatowy zapach i sama w sobie trzymana tyle ile zaleca producent nie robi nic. Działa jak się ją potrzyma godzinę pod ręcznikiem i jest fajną bazą do kombinowanych masek. Ostatnio dodaję do niej żółtko, oleje i uwaga - masło do ciała.
W wakacje dostałyśmy z mamą masło do ciała z 25% zawartością masła shea z l'occitana. Ostatnio przeczytałam jego skład i stwierdziłam, ze na włosy będzie idealne. Ma w składzie kilka olei, ekstraktów i innych nawilżaczy. Ma też kilka silikonów, ale na zimę to dobra rzecz. Nakładam go albo na końcówki przed myciem (wcześniej nakładałam tak krem nivea) albo do maski, czasem odrobinę na końcówki po myciu. Sprawdza się świetnie! 

*Po myciu: 
Zaczęłam wycierać włosy w bawełniany tshirt. Świetna sprawa- dużo łatwiej zawinąć turban, tshirt wszystko ładnie wchłania i nie mechaci włosów. Dodatkowo ugniata ładne fale, co mi bardzo odpowiada :)
Włosy czeszę już tylko na sucho, z głową w dół, żeby dodać im objętości.

Od tygodnia wcieram jantar, żeby trochę wspomóc skórę głowy przy czapkach itp i zmniejszyć przetłuszczanie, bo ostatnio znów myję włosy praktycznie codziennie.

W skrzypokrzywie mam aktualnie miesięczną przerwę :)

Uff, to chyba tyle, mam nadzieję, że tym razem niczego nie zapomniałam :) 

23 grudnia 2011

Ho ho hoooo... Wesołych Świąąąąąt!!

www.acuteaday.com

Z okazji świąt Bożego Narodzenia
chciałabym Wam życzyć 
dużo miłości, spokoju i odpoczynku
śniegu za oknem
szczodrego Mikołaja
żebyście były zawsze zadowolone ze swojego wyglądu :D
szalonego Sylwestra (oczywiście w najpiękniejszej sukience)
i wspaniałego 2012 roku!

Dziękuje Wam za to, że jesteście tu ze mną i interesujecie się moim blogiem. Bez Was nie miałby on sensu :) 
Mam nadzieję, że będzie Was co raz więcej i będziemy razem tworzyć tego bloga

Wesołych Świąt! 

21 grudnia 2011

Rudolf czerwononosy czyli mani na święta :)

Hej kochane!
Ponieważ wybieram się jutro na wigilię do mojego dawnego liceum, za obiecany świąteczny manicure zabrałam się już dzisiaj. I jestem z niego bardzo zadowolona!


Kolor lakieru jest klasycznie czerwony. Jabłko też jest ciemne ^^ Aparat niestety przekłamuje kolory...



A tutaj zbliżenie na Rudolfa :) Początkowo nie miało go być na moich paznokciach, ale post Ewaluacji ze zwierzaczkowym step by stepem mnie zainspirował i postanowiłam dodać reniferka, żeby nie było nudno :) 


A to lakiery, których użyłam :) 
Szkoda, że nie zrobiłam zdjęć step-by-step, ale dopóki nie dorobię się lepszego aparatu/ nie przyjdzie lato z lepszym światłem ma to mały sens. Zamiast tego napiszę co robiłam po kolei:

1. Jako baza - nail tek foundation II. Pod tak ciemne i intensywne kolory lepiej dać bazę, żeby nie odbarwiać płytki.
2. Circus circus kolor 3 - po jednej warstwie czerwieni i brokatu. Jestem zachwycona, bo naprawdę wystarcza jedna warstwa. Może gdyby na paznokciach miała być tylko czerwień dla przyzwoitości trzeba by dać drugą warstwę, ale z brokatowym toperem jest to zbyteczne. Trochę niewygodnie operuje się takim podwójnym lakierem, ale jest to do przeżycia. Polecam ten lakier! Sama się waham czy nie dokupić jeszcze jakiegoś koloru z tej limitowanki ^^
3. Złoty toper eveline 'viva carnavale'. Im mniej, tym lepiej. Nie byłam pewna czy go dawać, bo efekt samego circus cirkus jest świetny, ale miło dodaje trochę magii do tych paznokci. 
4. Reniferek: Rudolfa namalowałam tylko na jednym paznokciu lewej ręki. Bałam się, że jeśli zrobię ich więcej, to każdy będzie inny i nie będą mi się podobać. Poza tym na prawej ręce nie byłabym w stanie zrobić go tak ładnie. Ale do rzeczy: główka reniferka to lakier nude golden rose 205. Rogi to golden rose 266. Główkę namalowałam po prostu pędzle m z lakieru, rogi wykałaczką, co było bardzo proste. Na ten paznokieć nie dawałam brokatów na początku, później dodałam po odrobince między rogi. Gdy główka przeschła namalowałam nosek: lakier circus circus przy pomocy drugiego końca wykałaczki. Oczka to znów brązowy golden rose. 
5. Na wieszch poszedł top coat golden rose 'for crystal colour'

I to tyle :) 
Naprawdę jest to bardzo proste i zachęcam do kombinowania ze wzorkami, zwierzaczkami itp :) 

17 grudnia 2011

Małe zakupy z essence i ich efekt na paznokciach

Wczoraj wpadłam do drogerii Jasmine i WRESZCIE była dostawa produktów essence. Oto co udało mi się upolować:
 
Topper circus confetti, 7,99

Pierwszy jest topper circus confetti, bardzo ostatnio popularny. Jest to kolorowy brokat, różnej wielkości utopiony w bezbarwnym lakierze. Niestety zdjęcie nie oddało kolorków i brokat wygląda na srebrny. Nałożyłam dwie warstwy na dwie warstwy mojego ulubionego lakieru z golden rose, który raz wygląda na pomarańczowy, raz na koralowy, czasem na różowy. Aż cięzko za nim nadążyć ^^ Topper kupiłam z myślą o sylwestrze, ale na pewno pójdzie na inną bazę - czarną, może srebrną? To oznacza kolejne zakupy ^^

Pędzelek do smokey eyes, 5.99

Kulka, na którą czekałam od dłuższego czasu i nigdy jej nie było. Próbowałam się już dzisiaj nią trochę pobawić i już mi się podoba :) 
circus circus03, 11,99

W jasmine limitowanki wchodzą w jakiś dziwny sposób. Wampirzej nie było w ogóle, a teraz jest circus circus. Ciekawe czy zawsze będą tak wchodzić co druga? 
Skusiłam się na lakier, jeden z trzech kolorów (zabijcie mnie, nie pamiętam jakie były pozostałe). Jak tylko go zobaczyłam, pomyślałam o Wigilii. Kolory na zdjęciu są przekłamane, lakier to klasyczna czerwień, a nie pomarańcz. Brokatowy top jest w takim samym kolorze. Myślę, że dołożę też trochę złotego brokatu. Niedługo możecie się spodziewać zdjęć :) 


No i to by było tyle z moim "nie kupuję żadnych kosmetyków do nowego roku"... 

16 grudnia 2011

Ready for christmas :)

Hej hej :) Postanowiłam odpowiedzieć na tag, który zobaczylam u enamour :)
Święta czuć już wszędzie, w końcu zosxtał już tylko tydzień do Wigilii!


1. Ulubiony świąteczny film?
Wydaje mi się, że "Love Actually". Ale w święta lubię oglądać różne pogodne familijne filmy

2. Ulubiony świąteczny kolor?
Wszystkie odcienie czerwieni :) I butelkowa zieleń.

3. Ubierasz się odświętnie czy spędzasz święta w piżamie?
W Wigilię, lub gdy do kogoś wychodzę, ubieram się dość odświętnie. Pozostały czas spędzam w piżamie pod kocem :)

4. Jeśli w tym roku mogłabyś podarować prezent jednej osobie, kto by to był?
Na pewno mój mężczyzna :)

5. Otwierasz prezenty w Wigilię czy świąteczny poranek?
Chyba tak jak większość Polaków - W Wigilię :) Chociaż podoba mi się koncepcja otwierania prezentów 25 rano. 

6. Czy kiedykolwiek zbudowałaś dom z piernika?
Jak miałyście okazję zobaczyć w poprzedniej notce - tak, zbudowałam. Nie całkiem sama i nie od podstaw ale i tak jestem dumna ^^

7. Co lubisz robić podczas przerwy świątecznej?
Chodzić na łyżwy, na spacery po udekorowanym mieście. W tym roku niestety będę musiała się zacząć uczyć do sesji...

8. Jakieś świąteczne życzenia?
Wszystkiego dobrego, dużo odpoczynku i hojnego Mikołaja ;)

9. Ulubiony bożonarodzeniowy zapach?
Jabłka z cynamonem i pomarańcze z goździkami.

10. Ulubione świąteczne jedzenie?
Pierogi <3 I bigos :)






Jeżeli spodobał Wam się tag, to koniecznie odpowiedzcie, jestem ciekawa waszych odpowiedzi :)
Buziaki!

12 grudnia 2011

Przedsmak świąt - domek z piernika :)

Chciałam się Wam pochwalić cudeńkiem, jakie skleiliśmy z moim mężczyzną w niedzielę :) 


Domek nie jest niestety całkowicie przez nas zrobiony, nie podjęłabym się pieczenia sama tych elementów :) Zestaw do posklejania domku możecie kupić w ikei, niestety nie pamiętam już teraz ceny, ale na pewno nie był drogi :) 

Nam sklejanie domku sprawiło wiele radości, żałuję tylko, że nie mieliśmy kolorowego lukru i więcej ozdóbek :) Już się cieszę na myśl o spałaszowaniu go po świętach :D Na razie niestety nie stoi w zbyt reprezentacyjnym punkcie, ze względu na koty, które na pewno chciały by w nim zamieszkać, ale nie omieszkam postawić go na wigilijnym stole :)

A jak wam idą przygotowania do świąt? Kto ma już choinkę? :)

9 grudnia 2011

Recenzja: Alterra - odżywka nawilżająca "Granat i Aloes"

Dziś recenzja, którą obiecywałam wam od dawna :)

(zdjęcie i skład zapożyczone z wizażu)

Skład: Aqua, Alcohol*, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Myristyl Alcohol, Glycine Soja Oil*, Punica Granatum Seed Oil*, Ricinus Communis Oil*, Punica Granatum Extract*, Aloe Barbardensis Extract*, Acacia Farnesiana Extract*, Lauroyl Sarcosine, Sodium Lactate, Hydroxyethylcellulose, Carthamus Tinctoris Oil*, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil
Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronellol**, Citral**,
* Składniki z certyfikatem rolnictwa ekologicznego
** Naturalne olejki eteryczne




Jest to druga dostępna odżywka do włosów tej firmy. Recenzję drugiej, morelowej, możecie przeczytać TU.
Z całą pewnością moge ją każdemu polecić. 
Odżywka faktycznie pięknie nawilża włosy, są błyszczące i wyglądają na mocniejsze. Z tej odżywki moim zdaniem będą zadowolone w szczególności dziewczyny prostowłose, bo sprawia, że włosy są sztywniejsze i przez to nie falują się tak bardzo. Dla mnie to akurat wada, bo wolę jak włosy mi się falują jak najbardziej. W tym punkcie stanowczo wygrywa odżywka morelowa. 
Z tą odżywką nie można przesadzić. Gdy chciałam ją już wykończyć, nałożyłam jej dość dużo i mimo dokładnego spłukania włosy wyglądały na brudne i obciążone, następnego dnia musiałam je umyć. 

Reszta plusów jest taka sama jak przy odżywce z morelą: tania, łatwo dostępna, całkowicie naturalna :)

Baaaaardzo chcę jeszcze wypróbować maskę z granatem z tej firmy. Ma świetne recenzje, a dawno się nie bawiłam z żadną maską :) 

Testowałyście? Może macie jakieś inne ulubione odżywki, które powinnam sprawdzić?
Jest Was już dwadzieścia dwie. Bardzo się cieszę, że podoba Wam się mój blog i chcecie go czytać :) 
Dziękuję!

6 grudnia 2011

Czym ciapię swoją buźkę...

... czyli moja aktualna pielęgnacja cery :)

Aktualnie nie mam większych problemów z cerą, nie mam też problemu z wyjściem z domu bez makijażu. Moim jedynym i największym problemem, są ogromne, zapchane pory na nosie i w okolicach. Dzięki jednej z wizażanek dodałam kilka elementów do mojej pielegnacji i czekam na efekty :)

RANO:

Dzień zaczynam od przetarcia twarzy i oczu płynem micelarnym bioderma sensibio
http://i.pinger.pl/pgr346/5d072ba9000dc4324e2d40f3/bioderma-sensibio_83464375.jpg

Bardzo lubię ten płyn i to już moja kolejna butelka. Na promocji w superfarmie można go ustrzelić już za 47 zł. W planach mam wypróbowanie tego z Bourjois. 
Później, jeśli wychodzę z domu, nakładam krem z filtrem 30 la roche posay. Nie podoba mi się w nim to, że ma strasznie ciężką konsystencję i pozostawia na twarzy biały kolor. Ale swoją funkcję filtru raczej spełnia. 

Jeżeli nie wychodzę z domu używam aloesowego kremu na dzień Alterry. Czasem używam go też w ciągu dnia, po kąpieli. Krem nawilża, ale strasznie ściąga skórę. W dodatku mimo tego, że powinien być dla wrażliwców, nałożony na skórę zaczerwienioną od słońca w wakacje spowodował szczypanie. Raczej go więcej nie kupię.

Później jeżeli nie jestem całkowicie zaspana nakładam lekki makijaż, ale o tym w oddzielnym poście :) 

WIECZOREM:

Przed kąpielą zmywam makijaż płynem micelarnym.
Pod prysznicem przemywam lekko twarz wodą. Staram się nie używać detergentów do mycia twarzy i dobrze jej to robi. 
I teraz czas na nowy fragment pielęgnacji:
W sklepie zrób sobie krem zamówiłam kwas glikolowy, kwas hialuronowy i olejek z pachnotki :) Po tym jak udało mi się zdobyć wodę destylowaną zmajstrowałam sobie tonik z kwasem glikolowym 10%. Ten tonik nakładam dłońmi na twarz i po 10 minutach go zmywam. Po aplikacji czuć lekkie szczypanie. Gdy go zmyję nakładam kroplę kwasu hialuronowego wymieszanego z kroplą olejku z pachnotki. Taki zestaw naprawdę świetnie nawilża cerę. 

Dwa razy w tygodniu zamiast kwasu myję twarz metodą OCM o której więcej możecie przeczytać TUTAJ
Moja mieszanka to 10% rycynowego a reszta to pół na pół olej lniany i oliwa z oliwek. Czasem, jeśli mam czas gorący ręcznik zastępuję włączeniem sauny w mojej kabinie prysznicowej, efekt jest wtedy dużo lepszy. 

Efektem kuracji kwasami, które widzę już teraz jest duża bladość buźki :P Powoli zaczyna mi się złuszczać skóra. Z utęsknieniem czekam na oczyszczenie porów :)

Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam :) 
Znacie te produkty? Stosujecie podobną pielęgnację?
I pomóżcie mi - o czym chciałybyście poczytać? Bardzo proszę o podpowiedzi, w końcu piszę tu dla Was ;) 



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...