Każdy chyba tak ma, że w jednym tygodniu dzieje się sto rzeczy naraz, a w innym nie dzieje się nic :D Tydzień (a właściwie kilka dni) po powrocie z wakacji nie mógł być bombą produktywności i atrakcji :D
Ostatnie dni minęły nam głównie na - praniu :D Wstawiłam niewyobrażalną ilość prań, naprawdę xD Rada na przyszłość - nie zostawiać pełnego kosza brudnych ciuchów, jeśli ma się zamiar dowieść ich jeszcze dwie walizki :D
Fajną, produktywną rzeczą, którą zrobiliśmy, było planowane od dawna robienie keczupu. W zeszłym roku zrobiłam jedną porcję keczupu z tego przepisu jadłonomii - był przepyszny i rozszedł się momentalnie po znajomych. W tym roku zrobiliśmy potrójną ilość i całość podzieliliśmy na dwie wersję - klasyczną łagodną i marcinową ostrą, z dodatkiem pasty z papryczek habanero jego roboty :)
A poza tym - nadrabialiśmy domowe sprawy, robiliśmy zakupy itd - zupełnie nic ciekawego!
A żeby nie było, że w Tygodniu z Niką nie będzie jedzenia, to sprzedam Wam przepis na przepyszne śniadanie, idealne na chłodniejsze dni. Są to jajka Shakshuka. Najprościej mówiąc, są to jajka sadzone na duszonych pomidorach. Najlepiej wziąć pomidory z puszki (całe pelati lub krojone) i poddusić je na cebulce i czosnku. Trzeba je zredukować na pastę praktycznie bez płynu. Doprawiamy to solą, pieprzem, ziołami i papryką, a na koniec robimy w paście dziurki i wbijamy tam jajka. Smażymy pod przykryciem aż się odpowiednio zetną. Jest to suuuper pyszne i rozgrzewające!
Myślę, że w przyszłym tygodniu będę miała więcej ciekawych rzeczy do opowiedzenia :D A tymczasem - jakie są Wasze ulubione śniadania na chłodniejsze dni? Czekam na patenty i pomysły! :)
Podoba Ci się u mnie? Możesz polubić stronę bloga na facebooku, zaobserwować go na bloglovin, albo wejść na mój instagram! Zapraszam :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Witaj :)
Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz konstruktywny komentarz :)
Komentarze typu "fajny blog, wpadnij do mnie" będą usuwane.
Nie zostawiaj linku do Twojego bloga, jeśli nie jest to konieczne! :)