2 sierpnia 2016

Wegański luksus, który można zjeść - nowość: Clarena Naturalis


Wczoraj miała miejsce premiera całkiem nowej linii kosmetyków Clarena - 100% naturalnych i wegańskich. Pod koniec czerwca brałam udział w konferencji, na której zaprezentowano nam te produkty i dlatego mogę się już na ich temat wypowiedzieć - ciekawi co to, z czym to się je i czy warto? 

Clarena Naturalis to linia, która ma wspierać pierwotne piękno. Wykorzystane składniki są w 100% wegańskie, roślinne i w większości mają ekocertyfikat. Nie zawierają glutenu, laktozy ani GMO! Brak parabenów i silikonów to standard w kosmetykach Clareny :) Tak naturalny skład sprawia, że te produkty można jeść - niektórzy na konferencji próbowali :D

W tej linii póki co znajdziemy dwa kremy: Siberian Berry Cream, oparty na rokitniku, przeznaczony dla cery wrażliwej oraz Himalayan Neem Cream z olejem neem do cery tłustej. Głównym "bajerem" tych kosmetyków jest to, że produkowane są na zamówienie klienta, tego samego dnia, a ich data przydatności to 40 dni od daty produkcji! Ze względu na brak konserwantów trzeba go trzymać w lodówce. 


Ja testowałam krem Siberian, mniejszą wersję kremu Neem, którą robiłyśmy na konferencji dostał mój brat - jego odczucia były pozytywne :) A jakie były moje? Zaraz się dowiecie, tylko jeszcze trochę o samym produkcie ;)

Super sprawą jest to, że słoiczki - swoją drogą przepiękne - są zwrotne. Gdy odeślecie słoik producentowi, otrzymacie 20% zniżki. 50 ml kremu w regularnej cenie kosztuje 149 zł i można go zamówić na stronie Clareny :)

Do każdego kremu dołączona jest karteczka - z jednej strony są informacje na temat polityki marki i zwrotności słoiczków, z drugiej mamy datę produkcji, datę ważności, podpis laboranta i kontrolera jakości :)


No to teraz moja opinia o kremie Siberian Berry :) 
Przede wszystkim jestem zachwycona słoiczkiem. Drewniana nakrętka jest naprawdę śliczna. Krem pachnie delikatnie, lekko ziołowo - nie irytuje. Ze względu na dużą zawartość olejków krem jest dosyć tłusty - to przeszkadzało mi podczas upałów. Od razu czułam się zapocona pod kremem, który dosyć wolno się wchłania. Z tego powodu używałam go tylko na noc.

Jego wpływ na skórę oceniam dosyć dobrze, nic mi się na pewno nie pogorszyło, ale ciężko mi powiedzieć, jak z poprawą - moja skóra ma się dobrze cały czas, a używam wielu produktów i ciężko mi określić co jest konkretnym działaniem jednego. W każdym razie krem spełnia swoją funkcję - to mogę z czystym sumieniem powiedzieć :) 


A teraz ponarzekam na rzeczy, które powinny być zaletami. Krem ma 50 ml pojemności. Trzeba go zużyć w 40 dni. Mi zostało 10 dni do tego terminu i naprawdę musiałabym go zjadać, żeby go zużyć. Póki co ledwo zeszłam poniżej poziom nakrętki. Krem jest super wydajny i wydaje mi się, że pięćdziesiątka nie jest konieczna - chętnie kupiłabym 20 ml, za odpowiednio niższą kwotę, bo też szkoda wywalić połowę kremu za 150 zł do śmieci. Od wczoraj smaruję nim też łydki, żeby go po prostu zużyć! :D Nie rozumiem w sumie, czemu nie można do niego dodać witaminy E, która przecież nie jest szkodliwym składnikiem, a mogłaby odpowiednio przedłużyć ważność kremu - nie jestem chemikiem, ani kosmetologiem, ale coś mi tak świta, że to by mogło zadziałać. Poprawcie mnie jeżeli czegoś nie wiem i witamina E jest składnikiem niewegańskim czy coś ;) 

Na tej stronie możecie przeczytać dokładnie o wszystkich składnikach i działaniu kremu, a także go zamówić. 

Ja mojego słoiczka będę używać dopóki nie zauważę zmian w konsystencji i zapachu - w końcu trzymam go w lodówce, może tydzień czy dwa dłużej nie zrobi takiej różnicy ^^ Ale Clarenie sugeruję rozważenie wprowadzenia mniejszej pojemności - po co marnować produkt :) 

Ogólnie uważam tę linię za udaną, fajnie, że coraz więcej marek myśli o środowisku. Na pewno jeszcze przyjemniej używało by się tego kremu zimą, ze względu na zawartość olejków i jego tłustość :) 

Znacie tę linię? Zamówiłybyście taki naturalny krem, robiony specjalnie dla Was? :)



Podoba Ci się u mnie? Możesz polubić stronę bloga na facebooku, zaobserwować go na bloglovin, albo wejść na mój instagram! Zapraszam :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Witaj :)
Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz konstruktywny komentarz :)
Komentarze typu "fajny blog, wpadnij do mnie" będą usuwane.
Nie zostawiaj linku do Twojego bloga, jeśli nie jest to konieczne! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...