Szampon w kostce to jedno z moich absolutnych must have.
Czemu?
Bo jest mały, super wygodny, idealny na podróże czy na siłownie.
Do tego czyści jak mało co!
Ta kostka jest moją drugą. Ale jedna wystarcza mi na ponad rok - wydajność jest niesamowita.
Jak to w ogóle obsłużyć?
Mydlimy sobie kostką ręce i powstałą pianą myjemy włosy. Nic prostszego!
Jeśli chodzi o skład, to lushe w kostce to typowe SLSiaki, więc nie polecam ich do codziennego użytku, ale nie zrobiłam sobie jeszcze nimi krzywdy myjąc nimi włosy na wyjeździe codziennie przez dwa tygodnie.
Skład: Sodium Lauryl Sulfate, Ammonium Lauryl Sulfate, Perfume, Elemi Oil, Ylang - Ylang Oil, Violet Leaf Absolute, Gardenia Extract, Golden Sparkles, Benzyl Benzoate, Limonene, Linalool.
Efekt nabłyszczenia, obiecany w nazwie produktu, jest faktycznie zauważalny! Naprawdę lubię nim myć włosy :)
Wady?
Cena - ok. 4 funtów
Dostępność - nie ma jeszcze lusha w PL i trzeba przywozić to cudeńko z zagramanicy...
Znacie? Lubicie? Piszcie!
Nie znam i chyba niestety szybko nie poznam:) Za granicę się nie wybieram a nie ufam kosmetykom z allegro:)
OdpowiedzUsuńTeż właśnie ostatnio zaczęłam używać tego szamponu - co za objętość <3 :D
OdpowiedzUsuńAle w sumie składu zapomniałam sprawdzić, więc jednak będzie tylko na raz w tygodniu ;)
bardzo ciekawa forma:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego szamponu, ale czytałam o nim kiedyś i faktycznie wydaje się fajny. :)
OdpowiedzUsuńmnie jakoś kosmetyki lusha nie kusza ;)
OdpowiedzUsuńTo jedna z lepszych kostek Lusha, jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńZnam i lubię :) Cena 4 funtów to i tak spoko, na allegro są po 40 zł za kostkę ;/ Karma Komba megaśna była :) Tak oczyszczała włosy, że bez porządnej odzywki, nie szło ich rozplątać :)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńMi się też marzy jakiś szampon w kostce.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale być może kupię, gdy pojawi się w Polsce.
OdpowiedzUsuń