26 grudnia 2012

Grzeczne dzieci nie istnieją.


Jak tam prezenty?

Powiem Wam, że z tymi grzecznymi dziećmi to straszna ściema, bo ja mimo tego, że idę do piekła we wszystkich religiach, zostałam odwiedzona przez Świętego Mikołaja ^^

Co dostałam? Same świetne rzeczy!


Największy prezent:
Super suszarka do włosów.
Ma wszystko czego potrzebuję: jonizację, chłodny nawiew, dyfuzor, koncentrator, kilka różnych mocy i temperatur. 
Nareszcie będę mogła spokojnie suszyć włosy ^^


Piżamka ze zblazowanym reniferkiem


Książka jednego z moich ulubionych autorów


Zestaw prezentowy z Bath&Body Works: mgiełka, balsam, żel pod prysznic i potrójnie nawilżający krem do  ciała plus myjka, wszystko o zapachu japońskiej wiśni w brokatowej wanience :D


Balsam do ciała mango z sephory, lindory bez których świat by nie było, wieeelka gumka do wycierania projektów i kilka mniejszych, ale równie ważnych pierdółek ^^\

No i najlepsze na koniec :D


Najbardziej aseksualna piżama świata w najbardziej kiczowaty wzór kosmosu :D
Nie wychodzę z niej odkąd ją dostałam :D

Jest turbo ciepła, tylko trafiła mi się trochę za mała i wieje po kostkach :D

Teraz tylko dołożyć białe kozaczki i mogę iść na podryw xD
Tylko błagam, nie bierzcie tego na poważnie :P

Prawda, że Mikołaj musi mnie lubić? 

Jeżeli napisałyście podobny post koniecznie dajcie znać, uwielbiam je oglądać :)

Buziaki i miłego leniuchowania :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...