Jak tam prezenty?
Powiem Wam, że z tymi grzecznymi dziećmi to straszna ściema, bo ja mimo tego, że idę do piekła we wszystkich religiach, zostałam odwiedzona przez Świętego Mikołaja ^^
Co dostałam? Same świetne rzeczy!
Największy prezent:
Super suszarka do włosów.
Ma wszystko czego potrzebuję: jonizację, chłodny nawiew, dyfuzor, koncentrator, kilka różnych mocy i temperatur.
Nareszcie będę mogła spokojnie suszyć włosy ^^
Piżamka ze zblazowanym reniferkiem
Książka jednego z moich ulubionych autorów
Zestaw prezentowy z Bath&Body Works: mgiełka, balsam, żel pod prysznic i potrójnie nawilżający krem do ciała plus myjka, wszystko o zapachu japońskiej wiśni w brokatowej wanience :D
Balsam do ciała mango z sephory, lindory bez których świat by nie było, wieeelka gumka do wycierania projektów i kilka mniejszych, ale równie ważnych pierdółek ^^\
No i najlepsze na koniec :D
Najbardziej aseksualna piżama świata w najbardziej kiczowaty wzór kosmosu :D
Nie wychodzę z niej odkąd ją dostałam :D
Jest turbo ciepła, tylko trafiła mi się trochę za mała i wieje po kostkach :D
Teraz tylko dołożyć białe kozaczki i mogę iść na podryw xD
Tylko błagam, nie bierzcie tego na poważnie :P
Prawda, że Mikołaj musi mnie lubić?
Jeżeli napisałyście podobny post koniecznie dajcie znać, uwielbiam je oglądać :)
Buziaki i miłego leniuchowania :)