Zapraszam do oglądania obrazków!
Kolor to piękna brzoskwinia, bardzo modna w tym sezonie. Problem jest niestety w pędzelku - trafiła mi się taka felerna sztuka, w której skubaniec się tak rozczapierza, że nie ma szans tym równo pomalować. Znów trzy warstwy, płacz i zgrzytanie zębów. Niestety, mimo ślicznych odcieni, zniechęciłam się do lakierów essence i będę szukać w innych szafach.
A teraz coś czym cieszę się odkąd wpadło w moje rączki. Czyż nie jest przepiękna?
Jak widzicie na zdjęciu z moją ręką i z zeszytem (format a5) nie należy ona do dużych, ale właśnie takiej potrzebowałam. Mam ostatnio dość często takie dni, kiedy muszę ze sobą zabrać tylko portfele i telefon, albo tylko jeden mały zeszyt. Nie chcę brać całej wielkiej torby, ale często nie mam wyjścia. Ta ma format idealny - nie za mały, nie za duży. Szkoda tylko, że nie zmieści mi się w nią picie i drugie śniadanie, ale coś się wymyśli.
Postaram się, aby następny post nie był już haulem i był bardziej treściwy. O czym chcecie przeczytać najpierw: o pielęgnacji włosów czy cery?
Aha! Jeśli macie jakieś pomysły/prośby, co do moich postów, to piszcie! Postaram się wszystkie zrealizować.
Buziaki!