Cześć! W poprzednim poście pisałam o tym, że chcę zintensyfikować swoją pielęgnację włosów w tym miesiącu. Dzisiaj wrzucam więc zdjęcie "przed" :)
W tej chwili mają około 63 cm. Mierzyłam sama, po boku, więc mogę się mylić, ale specjalnie zrobiłam zdjęcie w koszulce w paski, żeby łatwiej było je później porównywać. Produkty pielęgnacyjne nie zmieniły się od poprzedniego posta z tej serii - jedynie odżywkę mam inną - Garnier Oil Repair.
Wprowadzam też w życie pomysły z posta, którego wrzucałam kilka dni temu. Codziennie wcieram kozieradkę i jestem bardzo zadowolona, dzisiaj jest czwarty dzień od ostatniego mycia (26.02 - liczyć to jako trzy czy cztery dni? :P) i mogłabym ich nie myć, ewentualnie tylko potraktować suchym szamponem nad czołem. Chciałam jednak pokombinować z maską prze myciem, a jutro nie będę miała na to czasu. Włosy na zdjęciu przed myciem miały nałożoną naftę na 20 minut, a po myciu były spłukane rumiankiem.
Ponieważ marzec okrzyknęłam miesiącem włosowych eksperymentów, chętnie poznam wasze ciekawe patenty na maski przed/po myciu, wcierki, płukanki itp. Piszcie! :)
Podoba Ci się u mnie? Możesz polubić stronę bloga na facebooku, zaobserwować go na bloglovin, albo wejść na mój instagram! Zapraszam :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Witaj :)
Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz konstruktywny komentarz :)
Komentarze typu "fajny blog, wpadnij do mnie" będą usuwane.
Nie zostawiaj linku do Twojego bloga, jeśli nie jest to konieczne! :)