Tym razem o moim ulubionym tuszu:
Kupiłam go już drugi raz (a zwykle mi się to nie zdarza przy tuszach).
Opakowanie standardowe jak na ich tusze, ale szczoteczka jest bardzo ciekawa:
Jest grubsza na środku, węższa na końcach, silikonowa z krótkimi wypustkami.
Mam wersję czarną, niewodoodoporną.
Dlaczego uwielbiam ten tusz?
Daje super efekt
Nie osypuje się
Utrzymuje się całą noc, a jak zdarzy mi się zabalować to i następnego dnia rano jeszcze jest na rzęsach (essence extreme znikał).
Tutaj rzęsy pomalowane na szybko, dokładając kolejne warstwy i rozczesując je grzebykiem można osiągnąć naprawdę kosmiczny efekt.
Jeżeli nie testowałyście jeszcze tego tuszu to koniecznie spróbujcie, naprawdę nie używałam jeszcze nic lepszego.
A jaki jest Wasz ulubiony tusz?