10 lutego 2013

Rzęsy do nieba: Maybelline one by one

Tym razem o moim ulubionym tuszu:


Kupiłam go już drugi raz (a zwykle mi się to nie zdarza przy tuszach). 
Opakowanie standardowe jak na ich tusze, ale szczoteczka jest bardzo ciekawa:


Jest grubsza na środku, węższa na końcach, silikonowa z krótkimi wypustkami. 

Mam wersję czarną, niewodoodoporną.

Dlaczego uwielbiam ten tusz?

Daje super efekt
Nie osypuje się
Utrzymuje się całą noc, a jak zdarzy mi się zabalować to i następnego dnia rano jeszcze jest na rzęsach (essence extreme znikał).

Tutaj rzęsy pomalowane na szybko, dokładając kolejne warstwy i rozczesując je grzebykiem można osiągnąć naprawdę kosmiczny efekt.


Jeżeli nie testowałyście jeszcze tego tuszu to koniecznie spróbujcie, naprawdę nie używałam jeszcze nic lepszego.

A jaki jest Wasz ulubiony tusz?


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...