Cześć!
Korzystając z momentu przed komputerem, bo za kilka godzin znów wyjeżdżam, chcę Wam opowiedzieć o ulubieńcach ostatnich dwóch miesięcy. Przy okazji zobaczycie kilka migawek z dotychczasowych wyjazdów (Ci, co nie śledzą mnie jeszcze na insta, niech tam koniecznie zajrzą!). Wrzucam też sporo na snapchat. Standardowo znajdziecie mnie tam pod nazwą "pannanika" ;)
Przechodząc do ulubieńców!
Latem mam mega problemy z suchą skórą i suchymi włosami. Krem Ziaja med kuracja lipidowa kupiłam przypadkiem, przy okazji wizyty w aptece. Jest genialny. Naprawdę, dawno nie miałam tak dobrego kosmetyku. Jest lekki, nie lepi się (nienawidzę, jak krem mi się lepi), a buzię zostawia miękką, nawilżoną i odświeżoną. Cudo!
Dalej - suche usta. Coś strasznego. O pomadce peelingujacej sylveco słyszałam już dawno, ale jakoś nie wierzyłam, że to może być lepsze niż peeling cukrowy, który robię sobie sama. No a jednak. Jest to po prostu wygodniejsze, bo nie marnuje Ci się pół porcji. Pomadka to mix naturalnych olejków i wosków, z zatopionym cukrem. Oprócz efektu ścierania świetnie nawilża. Jak dla mnie must have, zarówno do zadań specjalnych, jak i do codziennej pielęgnacji przed make upem.
Moje włosy pokochały olejkową maskę z biovaxu. Bardzo mi pasują saszetki, do kupienia np. w biedronce, po jakieś 2 zł. W zależności od tego ile macie włosów, taka saszetka wystarczy na 1-2 mycia. Ładnie nawilża i dociąża włosy. Są gładkie i błyszczące. Bardzo mi się to podoba.
Lip tint z H&Mu kupiłam za całe 2 zł na wyprzedaży. Na początku trochę nie wiedziałam jak się nim posługiwać, ale jak już do tego doszłam, to się zachwyciłam. Intensywny, trwały kolor. Jeśli jeszcze gdzieś dopadniecie, to polecam!!
Dużym ulubieńcem były też maseczki z H&Mu, o których już pisałam, a teraz nie załapały się do zdjęcia. Tanie i fajne. Polecam i odsyłam do recenzji.
A teraz wakacyjne gadżety-dodatki.
Biżuteria z lego, którą kupiłam na targu rękodzieła we Włoszech. Jest super :D Te klocki normalnie działają i nie wiem, czemu sama nie wpadłam na to wcześniej :D
W ogóle targ w Porto Recanati był niesamowity. Miasteczko przepiękne - podobno George Clooney chciał tam kupować dom ;), a na targu mnóstwo ciekawych rzeczy do kupienia. Zobaczcie stoisko z rzeczami dla lalek barbie:
To wszystko było ręcznie robione, chyba z modeliny. Jakbym była małą dziewczynką to bym się posikała ze szczęścia nad tym stoiskiem, a tak tylko się zachwycałam :D
Okulary kupiłam na wyprzedaży w mohito, za 19 zł. Baaardzo mi się podobają, niestety już udało mi się zgubić jedną śrubkę, ale zastąpiłam ją taką z okularów, których nie noszę.
Zanim przejdę do ulubieńców muzyczno-kulturalnych, pokażę Wam jeszcze kilka zdjęć z Włoch i z Mazur.
A teraz Mazury...
No dobra! To teraz serial:
Orange is the new black to serial Netflixa (swoją drogą mam nadzieję, że Netflix w końcu wejdzie do Polski!), tak samo jak House of Cards. Wychodzi jeden sezon rocznie od razu cały. Dwa pierwsze dni po zakończeniu sesji spędziłam na oglądaniu najnowszego sezonu. Serial dzieje się w damskim więzieniu i jest niesamowity. Jeżeli szukacie dobrego serialu, który nie będzie głupi, ale też nie będzie zbyt ciężki, to koniecznie spróbujcie OITNB ;)
Ted 2. Jedynki już prawie nie pamiętam, na dwójce sikałam ze śmiechu. Jeśli lubicie prosty, chamski humor i nie odrzuca Was humor na niskim poziomie moralnym, nie szanujący żadnych świętości, to naprawdę polecam :D
Obie te płyty - świetne do słuchania, żeby się trochę wyczillować. Polecam też dwie playlisty ze spotify:
Hiciory z dzieciństwa :D
A tutaj spokojne, trochę smutne kawałki z ostatnich kilku lat. Obie ostatnio katuję.
No dobra, to ja spadam pakować się nad morze ;) Koniecznie zaglądajcie na instagram i na snapa, po więcej zdjęć, migawek, filmików ;)
Podoba Ci się u mnie? Możesz polubić stronę bloga na facebooku, zaobserwować go na bloglovin, albo wejść na mój instagram! Zapraszam :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Witaj :)
Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz konstruktywny komentarz :)
Komentarze typu "fajny blog, wpadnij do mnie" będą usuwane.
Nie zostawiaj linku do Twojego bloga, jeśli nie jest to konieczne! :)